Zimowe zawirowania wokół Victorii Jaworzno trwają w najlepsze, a tymczasem runda wiosenna powoli przybliża się do startu. W klubie wstrząsanym aferami nie ma jednak czasu ani pieniędzy na to, by zbudować ekipę gwarantującą utrzymanie w IV lidze. Ligowe rozgrywki ruszają za niespełna 7 tygodni.
P jak policja i prokuratura
Nieszczęście klubu zaczęło się od policyjnej interwencji, która zabezpieczyła dokumenty potrzebne prokuraturze, w sprawach sprzedaży obiektów Victorii (choć teraz nie do końca wiadomo,czy tak należy o nich mówić) i rozdysponowania przez klubowe władze pieniędzy, jakie włodarze Vici otrzymali na szkolenie młodzieży (konkretnie letni obóz piłkarski) od Urzędu Miasta.
Te dwie głośne i niepozostające bez echa w środowisku piłkarskim problemy nie mogły również pozostać bez wpływu na funkcjonowanie piłkarskiej drużyny. Trudno dziwić się sponsorom, że przy sprawach takiego kalibru, jak prokuratorskie dochodzenie, niechętnie patrzą na możliwość finansowania Victorii. A o roli finansów w piłce, przekonywać nikogo nie trzeba. Wystartują na wiosnę
Wszystkie pozasportowe problemy klubu nie są jednak ważniejsze od wyników piłkarzy w rundzie wiosennej. Rundzie, która zadecyduje o losie Vici w IV lidze, rundzie, która być może okaże się, już ostatnią w historii klubu. Tymczasem wszystkie sygnały wskazują jednoznacznie: Victoria zmaga się z najpoważniejszym kryzysem w swoim blisko 90-letnim istnieniu.
– Na pewno w drugiej rundzie wystartujemy. To mogę zapewnić. Mamy swoją godność – z całą mocą podkreśla prezes klubu Bogdan Wojciechowski. Powyższe zdanie prezesa klubu można chyba uznać za dobrą monetę, bo przynajmniej samego startu w rozgrywkach, wszyscy sympatyzujący Vici mogą być już pewni. Tu jednak kończą się dobre wiadomości – W tej chwili nie mogę powiedzieć jak będzie wyglądał skład na nową rundę. O tym porozmawiamy w okolicach 24 lutego. Pewnym jest natomiast, że trenerem nie będzie już pan Radosław Gabiga – ta wypowiedź prezesa jest już mocno niepokojąca. Pożegnanie trenera- snajpera
Po pierwsze żal trenera Gabigi, który chciał poprowadzić swój zespół do utrzymania w IV lidze, a co najważniejsze wydaje się, że wiedział jak to zrobić – Po przerwie w rozgrywkach na treningu miałem z doświadczonych graczy tylko Marcina Rosoła. Spokojnie przeczekałem jeden tydzień, gdy w kolejnym sytuacja powtórzyła się postanowiłem zgodzić się na transfer do Polonii Łaziska – wyjaśnia były szkoleniowiec i dodaje – Prezes powiedział, że zawodnicy wrócą z testów i drużynę będę miał w marcu. Nawet, jeśli tak będzie, to ja nie mogę się podpisywać pod wynikami drużyny, której nie miałbym czasu przygotować do rozgrywek.
Trenera Gabigę broniły zarówno wyniki drużyny - pod koniec poprzedniej rundy zespół odniósł 4 zwycięstwa z rzędu – jak i boiskowe poczynania, gdyż na jesień był najskuteczniejszym zawodnikiem Vici – zdobywcą 9 bramek. Piłkarzy nie ma
Czy będą? Jednak trenera - zawodnika Gabigi w Victorii już nie ma, a jego dotychczasowe szkoleniowe obowiązki, miejmy nadzieję, że z podobnym skutkiem przejmie inny piłkarz Vici, Roman Madej, dotychczas drugi trener. Oprócz szkoleniowca w Victorii na pewno nie zobaczymy już w nowej rundzie ostoi drużyny, bramkarza Grygla, który wyjechał w celach zarobkowych na Wyspy Brytyjskie. Postawa golkipera, pokazuje drogę innym zawodnikom, którzy szukają pracy wszędzie, byle nie grać już w Vici. Niektórzy szukają szczęścia w innych klubach, jak Grzegorz Szwed w Sandencji Nowy Sącz, inni noszą się z zamiarem „zawieszenia korków na kołku”. Jeśli dobrze pójdzie to do Jaworzna wróci, co najwyżej kilku z zawodników, którzy reprezentowali jej barwy na jesień. Jeśli chodzi o inne wzmocnienia, to póki co z drużyną trenuje 3 nowych piłkarzy: niemówiący po polsku bramkarz i dwóch tajemniczych piłkarzy z Zagłębiaka Dąbrowa Górnicza. Jednak bardzo wątpliwe, by ci okazali się tak dobrzy jak wspomniani Grygiel, Szwed, czy Gabiga. Oblicze drużyny będzie, więc w znacznym stopniu zależeć od graczy 19-letnich: jak Szalek, Bosak czy Wartała, którzy, mimo, że są niewątpliwie utalentowani, to jednak trudno wymagać od nich zwycięstw w starciu z ligowymi wyjadaczami. Co dalej?
Jaka jest więc szansa na to, że Victoria nie skompromituje się w rundzie wiosennej i powalczy o utrzymanie? – Utrzymamystowarzyszenie, za wszelką cenę – mówi prezes Wojciechowski – tyle, że utrzymać stowarzyszenie, a utrzymać drużynę to dwie różne sprawy. W to, że z taką kadrą piłkarze będą w stanie się utrzymać uwierzyć równie trudno. Choć, jak pokazuje zwycięski sparing z Górnikiem MK Katowice, nie należy młodych wilków z góry spisywać na straty. Kibicom Victorii pozostaje żyć nadzieją i spokojnie czekać, co przyniosą kolejne dni. Prezes Wojciechowski obiecał niżej podpisanemu, rozmowę w okolicach 24 lutego, wtedy też powinno być już jasne, co czeka Victorię Jaworzno w nowym roku.
UWAGA: Archiwum dyskusji na forum znajdziesz tutaj.
Aplikacja jaw.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Obserwuj nas na Google News
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!