Reklama

Wygrana Ciężkowianki

AWAP
20/10/2019 19:05
W sobotę LKS Ciężkowianka Jaworzno na własnym boisku zmierzyła się  z MKS-em Alwernia. W Ciężkowicach dobrze pamiętają wysoką porażkę 0-8 poniesioną w Alwerni 5 listopada 2016 roku. I w każdym kolejnym meczu „ciężkowicki walec” podchodzi szczególnie prestiżowo do konfrontacji z MKS-em.
Widać to po kolejnych wynikach meczów rozegranych w latach następnych wygranych przez „Ciężkowiankę” 3-0, 5-1, 4-0. 1-0 czy 5-0. W minioną sobotę w ciężkowickim teamie zabrakło kontuzjowanego Marcina Psiody oraz Adriana Prażmowskiego- którego na stoperze udanie zastąpił obdarzony doskonałymi warunkami fizycznymi Mateusz Pilarczyk- i Marcina Fijołka. Ciężkowiccy piłkarze jednak pragnęli kontynuować zwycięską passę w spotkaniach z rodzinną miejscowością Andrzeja Grabowskiego vel Ferdka Kiepskiego. Tydzień wcześniej obie ekipy zremisowały w identycznych rozmiarach1-1- „Ciężkowianka” na wyjeździe w Chrzanowie z „Fablokiem”, zaś Alwernia u siebie ze „Zgodą” Byczyna, W 14 minucie Marcin Rzeszutko wykorzystał precyzyjne dośrodkowanie z prawego skrzydła i po minięciu bramkarza wyprowadził na prowadzenie miejscowych. W pierwszej odsłonie nie padło więcej bramek. 5 minut po przerwie doskonałe uderzenie z dystansu Mateusza Taborskiego przyniosło przyjezdnym wyrównanie. Podenerwowani takim obrotem sprawy ciężkowiccy gracze przystąpili do totalnego oblężenia, zaś na przedpolu broniącego szczęśliwie Wójtowicza raz po raz się kotłowało. Wreszcie w 57 minucie Szymon Pieczka jak na kapitana przystało, technicznym uderzeniem z lewej nogi ponownie wyprowadził „Ciężkowiankę” na prowadzenie. Ambitni goście próbowali wyrównać. Jednak, gdy w 70 minucie Bartłomiej Molenda potężnym uderzeniem z woleja po raz trzeci trafił do siatki, stało się jasne, że 3 punkty zostaną w Ciężkowicach. Tym bardziej, iż 5 minut później Tomasz Warzecha niczym Cristiano Ronaldo artystycznie przyjął dośrodkowanie, przerzucił nad obrońcą i lobem po raz kolejny pokonał bramkarza gości. Mina Tomka po golu była bezcenna. Identyczna jak Andrzeja Szarmacha po bramce „szczupakiem” z Peru na mundialu w Argentynie 41 lat temu. Mimo okazji z obu stron wynik nie uległ zmianie. Wywalczone w sobotę 3 punkty sprawiły, że „Ciężkowianka” z 21 punktami i stosunkiem bramek 35-18 przed niedzielnym spotkaniem „Wolanka” – „Fablok” awansowała na czwarte miejsce w tabeli chrzanowskiej klasy „A”. W najbliższym niedzielę 27 października drużynę z Jaworzna czeka trudna wyjazdowa potyczka w Regulicach z nieobliczalnym SPRiN-em. Początek spotkania o godzinie 14.00. Udział w rozgrywkach ligowych jest dofinansowany z budżetu Gminy Jaworzno w ramach realizacji zadania publicznego z zakresu rozwoju sportu pn. „Śladami Urbana”.

LKS”Ciężkowianka” Jaworzno- MKS Alwernia 4-1 (1-0)
Rzeszutko 14, Toborski 50’, Pieczka 57’, Molenda 70’, T. Warzecha 75’


„Ciężkowianka”: Ciołczyk–Jochymek, M. Pilarczyk, D.Radomski(65’ M.Radomski) - Woronowicz, T.Warzecha , Pieczka (65’ Barański), , Skórnicki (46’ K.Warzecha) , Rzeszutko – Biel (65’ Chrząścik), Molenda (75’ Dziurowicz). Trener Wojciech Tomasiewicz

MKS Alwernia: Wójtowicz- Wójcik(65’ Sęk), S.Knapik, Jaśko, Dudek- Zapotoczny, M. Knapik, Dzikowski, Kurzański, - Tekielak, Taborski.Trener Paweł Olszowski

sędziowali: Marcin Mróz(główny) oraz Łukasz Piątek i Józef Barański (asystenci)- wszyscy Podokręg Olkusz.

[vc_facebook]



 

 

Aplikacja jaw.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo jaw.pl




Reklama
Wróć do