
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ja wiem ze najlepszą obroną jest atak ale to też trzeba umieć. Nie wiem o jakim wyręczaniu spółdzielni piszesz, powtórzę zasada jest prosta: miasto nie inwestuje w cudzy teren, spółdzielnia podobnie. Dbają i odpowiadają za inwestycje na SWOJEJ nieruchomości. Artykuł dotyczy chodnika, schodów, stanowisk kontenerowych i miejsc parkingowych. Ciekawe że przeszkadza Ci tylko to ostatnie. Piszesz że teren może być wykorzystany na "cokolwiek służącego mieszkańcom", ze zdjęć i treści wynika że mieszkańcy chcą parkingu. Więc w czym masz problem ???
Jak widać, sam dajesz popis niewiedzy co do przeznaczenia naszych podatków, a one co do zasady nie są przeznaczone na wyręczanie spółdzielni (podobnie jak gospodarstw prywatnych) w zapewnianiu miejsc do przechowywania samochodów. A to, że gdzieś w pobliżu akurat trafił się teren gminy nie ma nic do rzeczy. Skoro jest to jej teren, to może być on wykorzystany np. na zieleń, plac zabaw czy cokolwiek innego służącego mieszkańcom. Jaką politykę parkingową prowadzi ta spółdzielnia - tego nie wiem, ale ludzie, którzy ją wybrali powinni wiedzieć, na co się decydują. Jeśli będzie zgoda mieszkańców, to zawsze spółdzielnia może próbować wykupić teren i inwestować w parkingi.
Miałeś okazję nie odpowiadać i pozostawić wątpliwości co do stanu Twojej wiedzy, ale postanowiłeś rozwiać wszystkie nasze wątpliwości. Ostatnio dałeś popis wyrywkowej znajomości przepisów Kodeksu Ruchu, a tym razem tematem jest prawo własności. Żenujące jest ubolewanie że na Twojej działce nikt Ci garażu nie chce wybudować za pieniądze miasta. Nie masz także pojęcia o tym jak działa spółdzielnia. Podpowiem nie zainwestuje w teren który do niej nie należy, a w tym przypadku przypuszczam że teren jest miasta. A miastu płacimy podatki także na budowę miejsc parkingowych, UM ma dbać o całość miasta i jego infrastruktury a nie tylko budować sobie pomniki, które szczęśliwym zbiegiem okoliczności oddane będą do użytku w roku wyborów samorządowych.
Taki przykład, jak to w praktyce wygląda: "Ad meritum. Tak jak już tu napisano - jakakolwiek aktywność mieszkańców lub opłaty na cokolwiek doprowadzają mieszkańców do białej gorączki. U mnie we wspólnocie (a jestem "prezesem") ludzie dokładnie chcieli zając dwa miejsca rozjeżdżone przez samochody na parking. Generalnie byłem przeciw, ale mnie przegłosowali na walnym - no i po uzgodnieniach z urzędami wyszły koszty 10 000 złotych, co wychodziło 200 złotych na mieszkańca. Jak o tym poinformowałem na walnym, że skoro państwo chcą to robimy, proszę wpłacić 200 złotych, to jakbym Matkę Boską w Częstochowie obrzucił czerwoną farbą, dobrze, że mnie nie odwołali, bo padł wniosek, żeby odwołać i to pomimo moich tłumaczeń, że ja wcale nie chciałem. Nawet nie wiem czy wniosek nie padł od osoby, która postulowała zrobić parking, ale rozbiło się o to, że nikt inny tego intratnego (darmowego) stanowiska nie chciał przyjąć." http://www.skyscrapercity.com/showthread.php?p=110213433#post110213433
Jeśli umowa ze spółdzielnią jest taka, że czynsz obejmuje wybudowanie miejsc parkingowych, to właśnie niech to wybuduje nie "ktoś" tylko spółdzielnia. Ale równie dobrze czynsz może być niższy i nie przewidywać takiej możliwości. A miastu owszem płacimy podatki, ale nie za "garażowanie" samochodów. Ja też płacę podatki i nikt mi na posesji garażu czy innego miejsca na samochód nie wybuduje. Przy posesji też nie. Miasto ma teren i pieniądze przeznaczone na cele wspólne dla ogółu mieszkańców, a jeśli ktoś potrzebuje miejsce parkingowe na własny użytek, to niech się sam o to zatroszczy.
Ten ktoś komuś zawsze płaci. Jeśli teren jest miasta to są podatki jeśli spółdzielni to czynsz z funduszem remontowym. Ale kto mógł tego nie wiedzieć i spłodzić taki wpis ?????????? A no tak ....
Nikt nie jest "zmuszony" do parkowania swojego samochodu gdziekolwiek. Jeśli "ktoś" chce, aby "ktoś inny" wybudował parking, to niech "temu komuś" "ten ktoś" za to zapłaci. Mam nadzieję, że nikt nie kupił sobie samochodu, nie mając zagwarantowanego miejsca do jego przechowywania. A no tak...