piątek, 29 marca, 2024

Pora na spinning! Wędki, żyłki i plecionki spinningowe

Strona głównaInformator / Materiały zewnętrznePora na spinning! Wędki, żyłki i plecionki spinningowe

Pora na spinning! Wędki, żyłki i plecionki spinningowe

- Advertisement -

Jeśli tutaj trafiłeś, prawdopodobnie zdecydowałeś się rozpocząć przygodę z wędkarstwem spinningowym – serdecznie witamy w gronie spinningistów i spieszymy z garścią przydatnych porad! Dziś skupimy się na dwóch elementach podstawowego ekwipunku: wędzisku oraz lince. Podpowiemy Ci, jakie wędki na spinning warto zabrać na łowisko, zaproponujemy kilka konkretnych modeli, a na deser zmierzymy się z odwiecznym dylematem „żyłka czy plecionka”. Czas, start!

Po czym poznać dobre wędki spinningowe?

Wędka to przedłużenie ręki wędkarza, w związku z czym do jej wyboru należy przywiązać szczególną uwagę. Spinning to metoda rzutowa służąca przede wszystkim do połowu ryb drapieżnych na sztuczne przynęty (choć coraz więcej wędkarzy poławia w ten sposób również ryby spokojnego żeru, w tym wzdręgi czy karpie). Skoro spinning polega na naprzemiennym wyrzucaniu i ściąganiu zestawu, kupując wędkę należy upewnić się, że jest to model dość mocny, a jednocześnie nie za ciężki.

Wędka spinningowa może służyć do połowu z lądu albo z łodzi (wtedy jest zwykle krótsza). Ważne, żeby była lekka i wytrzymała. Producenci osiągają taki efekt, stosując włókno węglowe bądź (rzadziej) szklane. Wybór na rynku jest na tyle szeroki, że pozostawia wędkarzowi bardzo dużą swobodę. W ofercie dominują modele dwuskładowe, ale nie brakuje też modeli złożonych z trzech lub więcej części, a także teleskopowych. Jeśli tylko zestaw będzie odpowiednio wyważony, szczegółowe parametry zależą od Ciebie, Twoich preferencji i upodobań.

Jakie parametry warto przeanalizować? Na pewno ciężar wyrzutu, dzięki któremu dowiemy się, jaka masa przynęty (wraz z obciążeniem) jest optymalna dla danej wędki. Oczywiście punktem wyjścia przy wyborze kija powinny być zwyczaje żywieniowe poławianej ryby – to do nich należy dobrać przynęty, a następnie wędkę o odpowiednim ciężarze wyrzutu, a nie na odwrót. W końcu najważniejsza z punktu widzenia wędkarza jest ryba – metodę łowienia i sprzęt wędkarski dostosowuje się z myślą o konkretnych gatunkach. Oprócz c.w. należy także świadomie przeanalizować długość wędziska. Warto wziąć tutaj pod uwagę upatrzone ryby, preferencje wędkarza i fakt, czy łowi on z brzegu, czy może z łodzi. Zwykle wędki spinningowe mierzą od 180 do 320 cm, przy czym uniwersalna wędka na spinning ma długość pośrednią (ok. 240 cm), krótsze modele sprawdzają się lepiej na kutrze bądź łodzi, a dłuższe – na brzegu.

Te wędki spinningowe na pewno Cię nie zawiodą!

Zanim zaproponujemy konkretne modele, damy Wam jedną dobrą radę. Decydując się na zakupy online, starajcie się znaleźć taki internetowy sklep wędkarski, w którym można liczyć na fachowe doradztwo, a przynajmniej na nawigację uwzględniającą potrzeby amatorów. Przykładowo: w Sklepwedkarski.pl obowiązuje podział produktów na pomocne kategorie. Po wejściu w zakładkę poświęconą wyłącznie wędkom spinningowym (https://sklepwedkarski.pl/pol_m_Spinningowe_Wedki-45368.html) oczom klientów ukazują się takie podkategorie, jak „22-35g <250 cm na Sandacza”, „36-50g <280cm na Szczupaka” czy „>100g na Suma”. Takie postawienie sprawy ułatwia początkującym spinningistom odsiewanie produktów, a w dalszej kolejności: wybór idealnej wędki.

Pora na konkrety! Oto kilka uniwersalnych wędek spinningowych z różnych półek cenowych:

1. Wędka Jaxon Intensa GTX Spinning (c.w. 10-30g, dł. 240 cm) – klasyczna wędka na spinning w budżetowym, a jednak jakościowym wydaniu. Za niespełna 100 złotych można upolować kij z mocnego włókna węglowego (C24T), o szybkiej akcji i szczytowym ugięciu. Intensa to wędka chętnie wybierana przez początkujących, która nadaje się do łowienia z brzegu i z łodzi; najlepiej sprawdzi się na sandacze, bolenie i szczupaki. Przelotki ze stali nierdzewnej, mocny uchwyt kołowrotka, rękojeść z korka zapewniającego komfort – słowem, wędzisko z serii GTX to całkiem niezła opcja!

2. Dragon Express Spinn (c.w. 14-35g, dł. 245cm) – z dużym prawdopodobieństwem jest to numer jeden na rynku, jeśli chodzi o stosunek jakości do ceny. Świetna wędka do połowu z łodzi, zwłaszcza sandaczy i szczupaków. Na uwagę zasługuje wykończenie detali i zastosowanie lekkich, trwałych materiałów (grafitu 24 i 30 mln PSI + dodatkowych wzmocnień pod postacią mat szklanych). Express Spinn pozwala precyzyjnie zarzucać zestaw nawet na dalekie odległości. Szczytowe ugięcie, akcja X-Fast, czuła szczytówka, porządne omotki, 10 przelotek SiC oraz płynna praca – czego chcieć więcej?

Uwaga: wielbiciele marki Dragon powinni dać szansę także modelowi Black Rock II (c.w. 10-35g, dł. 275 cm). Ta nieco dłuższa i droższa wędka nada się i do połowu z łodzi, i do brodzenia w wodzie; jest wykonana z japońskich włókien węglowych Toray, posiada smukły i czuły blank oraz wygodną, dzieloną rękojeść.

3. Westin W4 Spin M (c.w. 7-30g, dł. 270 cm) – nasza najdroższa propozycja, czyli idealna, dwuskładowa wędka na spinning marki Westin. Sprawdzi się i przy lekkich przynętach, i przy woblerach ważących do 30g. Perfekcyjna na morskie trocie; przyda się także w dużych rzekach przy polowaniu na bolenie bądź sandacze. W4 Spin M zapewnia doskonałe możliwości rzutowe, a zapas mocy w dolniku sprawia, że hol nawet sporej ryby przebiega bez większych problemów. Warto wspomnieć o przelotkach SeaGuide LTS, uchwycie kołowrotka wysokiej jakości (Fuji VSS) oraz pokrowcu dorzucanym do zakupu przez producenta. Przy spojrzeniu na parametry i pracę wędki okazuje się, że cena oscylująca wokół 800 złotych to prawdziwa okazja!

Wszystkie wymienione wędki spinningowe, a także wiele innych kuszących propozycji odnajdziesz w asortymencie www.sklepwedkarski.pl.

Co na spinning: żyłka czy raczej plecionka?

Zgodnie z zapowiedzią przechodzimy do linek wędkarskich. Tym samym musimy zmierzyć się z drażliwym dylematem dotyczącym żyłek i plecionek, który od lat rozpala dyskusje w wędkarskim światku. Nic dziwnego, że początkującym spinningistom trudno odnaleźć się wśród skrajnie różnych stanowisk. Dlatego my podejdziemy do sprawy chłodno i zanim wyciągniemy jakiekolwiek wnioski, omówimy wady i zalety obu rozwiązań.

Od razu uprzedzamy też, że w walce pomiędzy żyłką a plecionką nie ma jednoznacznego zwycięzcy. Jak to w wędkarstwie bywa, wszystko zależy od danych (i często: zmiennych) warunków panujących na łowisku. W związku z tym pod uwagę należy wziąć wiele czynników. A zatem – do rzeczy!

Tym, co na pierwszy rzut oka różni żyłki spinningowe od plecionek, jest rozciągliwość. Nie trzeba mieć doktoratu z wędkarstwa, żeby zauważyć, że żyłka jest rozciągliwa i w miarę elastyczna, a plecionka praktycznie zupełnie się nie rozciąga. Co z tego wynika? O ile żyłka (przy dobrym ustawieniu hamulca i sprawnym posługiwaniu się sprzętem) będzie amortyzować wybryki ryby w trakcie holu, nie zorientujemy się tak szybko, że ryba w ogóle bierze i będzie nam nieco trudniej zaciąć drapieżnika z dalszej odległości. W przypadku plecionki – jak sama nazwa wskazuje, wykonanej poprzez ciasne splecenie kilku włókien – rzeczy mają się dokładnie odwrotnie. Z tego powodu rozpoczęcie nauki spinningu od korzystania z żyłek wydaje się lepszym pomysłem.

Rozciągliwość to jednak nie wszystko. Jeśli dla wędkarza kluczowa jest wytrzymałość linki, plecionka zdecydowanie deklasuje konkurencję. Wystarczy wziąć do ręki żyłkę i plecionkę o tej samej średnicy – produkty o identycznej grubości mają zupełnie różną wytrzymałość (plecionka jest kilkukrotnie mocniejsza, odporniejsza na zerwanie i ścieranie). Ta dysproporcja jest główną przyczyną, dla której wędkarze łowiący metodą spinningową oraz gruntową coraz częściej stawiają właśnie na plecionki. Nie dość, że służą one zwykle dłużej niż żyłki, to jeszcze umożliwiają obłowienie trudniejszych, usianych zaczepami akwenów.

Wreszcie – warto porównać żyłki i plecionki spinningowe pod kątem ceny – w końcu o wyborze sprzętu i akcesoriów przesądzają niejednokrotnie kwestie ekonomiczne. Trzeba tutaj przyznać, że żyłki są znacznie tańsze; plecionki służą za to dłużej, przez co ich wyższy koszt ostatecznie się wraca. W obu przypadkach opłaca się polować na korzystne promocje. Zamawiając wędzisko, warto od razu dorzucić do koszyka linki wędkarskie, żeby później nie płacić za dodatkową przesyłkę. W sieci czekają setki atrakcyjnych propozycji – na stronie sklepwedkarski.pl/pol_m_Spinningowe_Zylki-i-plecionki-45040.html można przeglądać wydzieloną kategorię gromadzącą żyłki i plecionki spinningowe, w tym żyłki Dragon, Jaxon i Mikado oraz kultowe plecionki SpiderWire. Jeśli szukasz czegoś uniwersalnego do wędki o c.w. do 30-40g, rozważ linkę o średnicy ok. 0,15 mm i wytrzymałości ok. 15 lbs.

Inne czynniki wpływające na decyzję pomiędzy żyłką a plecionką

Rozciągliwość, wytrzymałość i cena – czyli cechy definiujące różne rodzaje linek wędkarskich – to tylko część istotnych czynników, które warto wziąć pod uwagę, podejmując ostateczny wybór. Oprócz tego liczą się również pogoda, gatunek poławianych ryb i indywidulne preferencje.

A zatem – po kolei! Jeśli chodzi o pogodę, najbardziej problematyczne są przymrozki. Żyłki mniej chłoną wodę, z kolei plecionki mają właściwości higroskopijne oraz tendencję do sztywnienia i przymarzania do przelotek. Właśnie dlatego późną jesienią, wraz z pojawieniem się mrozu, spinningiści chętniej sięgają po żyłki. Wiele zależy także od tego, jakie ryby zamierzamy łowić. Przy połowie szczupaków jako przyponu używa się stalki lub wolframu, co pozostawia dowolność wyboru co do linki. W przypadku sandaczy lepszym rozwiązaniem wydaje się plecionka (pożądane jest szybkie zacięcie, a w związku z tym szybkie przenoszenie brań). Do kleni i jazi sprawdzą się cienkie żyłki, podobnie jak do pstrągów, przy czym w przypadku tych ostatnich zda egzamin również cienka plecionka. Oczywiście nie są to żadne żelazne zasady i niepodważalne prawdy, a jedynie ogólne tendencje wśród wędkarzy – ostatecznie wybór pomiędzy żyłką a plecionką zależy od indywidualnych preferencji i bieżących warunków na łowisku.

Jak zmontować zestaw spinningowy?

Podstawowy zestaw spinningowy składa się z przywiązanej do linki przynęty. Warto zastosować wolframowy przypon, który zapobiegnie przegryzieniu żyłki (chociażby przez szczupaka). Inna kusząca opcja to przypon z fluorocarbonu – odporny na przetarcia, jest coraz chętniej stosowany z plecionkami, zwłaszcza przy połowie sandaczy i szczupaków w akwenach o dużej liczbie zaczepów. Ogromną zaletą fluorocarbonu jest jego przezroczysty kolor, dzięki któremu końcowy odcinek linki pozostaje niewidoczny dla ryby, co przekłada się na skuteczność brań. Pomocna jest również agrafka z krętlikiem – owe elementy umożliwiają szybką zmianę przynęty, redukując ryzyko skręcenia się linki.

- Advertisment -

Młodzieżowa Rada Miasta Jaworzna wybrała Prezydium

Podczas II Sesji Młodzieżowej Rady Miasta Jaworzna, która odbyła się w środę, radni dokonali wyboru Prezydium. W Sali Obrad Urzędu Miejskiego w środę, 27 marca...

Policja apeluje o bezpieczną Wielkanoc

Policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Jaworznie apelują o zachowanie bezpieczeństwa podczas Świąt Wielkanocnych. Zwracają uwagę na bezpieczną podróż, zakupy, zabezpieczenie mieszkania oraz zachowania...

Gdzie znów nie świecą latarnie?

Jeden z mieszkańców zgłosił się do naszej redakcji z problemem nieświecących latarni na Deptaku Zdzisława Krudzielskiego w Szczakowej. Od pół roku interweniuje w tej...