
Mieszkańcy ulicy Zalipie w Jaworznie od lat walczą o coś, co dla innych jest oczywistością – o równą, utwardzoną drogę. Choć większa część ulicy została wyasfaltowana, jeden zakręt wciąż pozostaje nieutwardzony. Dlaczego? Tego od lat nikt nie potrafi im jasno wyjaśnić.
Mieszkańcy ulicy Zalipie od dziesięciu lat czekają na zakończenie prac drogowych. Problem dotyczy niewielkiego, ale kluczowego fragmentu – zakrętu, który łączy dwie już wyasfaltowane proste. Droga ta z lotu ptaka przypomina literę „U”, a jej środkowy odcinek do dziś pozostaje nieutwardzony. Dla mieszkańców to codzienna udręka i symbol urzędniczej niemocy.
Nikt nie rozumie dlaczego jedyne co zostało zrobione to dwa asfaltowe proste odcinki, ale zakręt między nimi pozostaje drogą szutrową. W deszczowe dni robi się tam błoto, w suche – kurz unosi się w powietrzu. Mieszkańcy proszą, piszą, podpisują petycje, ale efektów brak.
Sprawa była wielokrotnie zgłaszana do Urzędu Miejskiego i Miejskiego Zarządu Dróg i Mostów (MZDiM). Niestety, mieszkańcy czują, że odbijają się od ściany. Urząd odsyła ich do MZDiM, a MZDiM tłumaczy, że nie otrzymał żadnego zlecenia z urzędu. I tak w kółko.
Jednym z tłumaczeń braku asfaltu miał być sprzeciw sąsiada, który obawiał się zalewania swojej działki po wykonaniu nawierzchni. W odpowiedzi na to przygotowywany miał być projekt odwodnienia, którego nigdy finalnie nie wykonano. Tymczasem wspomniany sąsiad podpisywał wystawiane w sprawie ulicy petycje.
W kontaktach z przedstawicielami MZDiM pojawiła się również fraza dotycząca tego, że prace na tej ulicy nie zostały poprowadzone ze względu na znane powszechnie czynniki warunkujące takie roboty. Żaden z mieszkańców ulicy nie ma bladego pojęcia, o jakich warunkach jest mowa. Zdaniem Przewodniczącego Rady Miejskiej Michała Kirkera brak działań może wynikać z ograniczonych środków finansowych MZDiM, choć podkreśla, że nie jest to jedyna i niepodważalna przyczyna wieloletnich zaniedbań.
Zarówno urząd, jak i MZDiM tłumaczą, że „prace prowadzone są zgodnie z harmonogramem robót”, jednak na pytania o konkretną datę realizacji zakrętu z Zalipia – odpowiedzi brak. Gdy mieszkańcy dopytują o harmonogram, słyszą, że nie ma żadnego. W efekcie – przez 10 lat nic się nie zmieniło.
Mieszkańcy podkreślają, że nie oczekują cudów, ale rzetelnej informacji, uczciwego traktowania i położenia asfaltu. – Nikt nie wie, czy trzeba czekać miesiąc, rok, czy kolejne 10 lat. Nikt niczego nie mówi wprost, a mieszkańcy chcą, żeby ich ktoś w końcu potraktował poważnie.
Przewodniczący Rady Miejskiej w Jaworznie, Michał Kirker, postanowił aktywnie wesprzeć mieszkańców w walce o dokończenie ulicy Zalipie. Już na początku swojej kadencji składał zapytania i interpelacje w tej sprawie, jednak – podobnie jak sami mieszkańcy – spotkał się z biernością ze strony MZDiM. Teraz Michał Kirker ponownie ruszył, by wesprzeć lokalną społeczność, deklarując pomoc w każdym możliwym zakresie.
Mieszkańcy tego fragmentu ulicy Zalipie mają już dość. Proszą jedynie o to, by komunikacja między stronami była jasna i zrozumiała oraz by w tym miejscu został położony asfalt. Czy więc Ci ludzie proszą o aż tak wiele?
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.