DWA KOŃCE SMYCZY

Posiadanie psa nie musi wiązać się tylko z jego karmieniem i wyprowadzaniem. Pies może być towarzyszem aktywnego spędzania czasu.

Wielu posiadaczy ras zwanych potocznie pociągowymi staruje w zawodach zaprzęgów nie tylko zimą. Psy myśliwskie od lat są nierozłącznymi nie tylko towarzyszami, ale partnerami myśliwych. Z psem wielu biega, a ostatnio coraz popularniejsza staje się dyscyplina Agility.

Na ostatniej wystawie psów w katowickim Spodku, można było obejrzeć popisy zawodników tej widowiskowej dyscypliny.
Polega ona na pokonywaniu przez psy różnych ras i wielkości specjalnie przygotowanego toru przeszkód. Zabawa jest przednia dla widzów, ale przede wszystkim dla samych psów. Widać że robią to z ochotą i bawią się chyba lepiej od swoich przewodników.
Zaletą tej mało znanej, ale zdobywającej coraz większą popularność u nas dyscypliny jest to, że nie ma żadnych wymagań rasowych. Mogą w niej startować kundle i odnosić takie same sukcesy jak psy rasowe. Konkurencja ma podział tylko na trzy wielkości psów, a ma to związek z wysokością przeszkód. Dyscyplina ma więcej wspólnego z zabawą niż sportową rywalizacją, choć jak to w zawodach bywa, bez tej rywalizacji obejść się nie może. Polecam wszystkim, którzy lubią spędzać aktywnie wolny czas z psiakiem na spróbowanie swoich sił.
Każdy z posiadaczy psa, chciałby by jego pies był dobrze ułożony i posłuszny, to naturalne i trudne zarazem. Pies żyje swoim psim życiem i taką logikę w swoim życiu wyznaje. Nie rozumie naszych oczekiwań wobec niego, bo jego świat wygląda inaczej od naszego, choć w tym ludzkim przyszło mu żyć. Najprostszym rozwiązaniem jest szkolenie psa i to pod okiem fachowca. Szkolenia zaczynają się od tak zwanych psich przedszkoli, a kończą na profesjonalnym szkoleniu na przykład na psa tropiącego. Oczywiście nie każdy pies wymaga takiego rozległego szkolenia, dla potrzeb „domowych” wystarczy psia podstawówka. Szkolenia są proste i nie meczące, a co najważniejsze na świeżym powietrzu – ruch dla psa i jego właściciela.

W naszym zabieganym życiu mamy coraz mniej czasu na aktywny wypoczynek, mamy mało ruchu. Samochody, windy czy nawet internet zrobiły z nas istoty, które przed laty podniosły się do pionu, by teraz usiąść. Warto wziąć psa i ruszyć z nim w plener, nie tylko po to by porzucać mu patyk, ale też po to, by samemu się poruszać.

Wiem o tym że są plany stworzenia w naszym mieście miejsca, gdzie będzie można szkolić psy pod fachowym okiem i uprawiać Agility. Pomysł dobry, bo takich miejsc nigdy za wiele. Ciekaw jestem czy będą chętni do takiej formy spędzania wolnego czasu. Będę kibicował twórcą tego pomysłu, ale przede wszystkim tym wszystkim, którzy w ten sposób będą chcieli spędzać czas. Mam nadzieje że będzie w tym miejscu dużo uśmiechniętych twarzy i machających ogonów, a smycz, która pory służyła do wyprowadzania psów, posłuży tym razem do wyprowadzenia człowieka i niech to będzie z korzyścią dla obu jej końców.
Szumarek

UWAGA: Archiwum dyskusji na forum znajdziesz tutaj.