Reklama

Historia Jeziorek – cz. VIII – okres okupacji

Ugrupowania konspiracyjne w czasie okupacji aktywnie ze sobą współpracowały. Jan Pałczyński „Drop” dowódca 1. kompanii OPN przekazał przepustkę nocną dla Michała Stożka. Dowództwo ZO „Jastrząb” dysponowało wykradzioną pieczątką z biura burmistrza. Dzięki tej pieczątce wystawiało przepustki dla działaczy konspiracyjnych. Niemcy począwszy od początku wojny rozpracowywali struktury Polskiego Państwa Podziemnego.

2 marca 1943 r. aresztowano w Trzebini Zygmunta Lankosza, zastępcę inspektora AK w obwodzie sosnowiecko-chrzanowskim. Był on również łącznikiem z komendą okręgu w Krakowie i placówką wywiadu w Wiedniu. 7 marca 1943 r. w domu Ludwika Graczka w Jaworznie doszło do spotkania dowódców obwodu inspektoratu Sosnowiec. Na to spotkanie przybył Lankosz wraz z dwoma gestapowcami, którzy podawali się za oficerów sztabu okręgu AK. Aresztowano wszystkich uczestników odprawy i całą rodzinę Graczka. Przez kolejne miesiące gestapo wykorzystując swoich konfidentów ustalało nazwiska, adresy i powiązania organizacyjne AK w Jaworznie.


Na początku lipca 1943 r. żandarmeria zatrzymała w Byczynie mężczyznę, przy którym odnaleziono kilka dowodów osobistych i materiały propagandowe informujące o działaniach państwa polskiego. Maił on również ze sobą drukowaną polską tajną gazetę. Ostatecznie mężczyzna ten został zabrany przez gestapo. Zatrzymanym tym był Julian Rembiecha „Józek” z oddziału GL PPR. Znaleziono przy nim także przepustki wydane przez leśniczych – Franciszka Abstorskiego i Arnolda Preglera. Wkrótce żandarmeria zabrała Abstorskiego na posterunek w Byczynie. Tam okazano mu zmasakrowanego więźnia. Abstorski wyjaśniał, że przepustki wydaje na wniosek gajowych, dla robotników leśnych. Po tych wyjaśnieniach został zwolniony do domu. Następnego dnia - 5 lipca – Preglera wezwano do Dyrekcji Lasów, tam aresztowało go gestapo. Wieczorem tego dnia, do leśniczówki w Jeziorkach przyjechali Niemcy. W leśniczówce przebywali wówczas partyzanci. Doszło do strzelaniny. Partyzantom i Stożkowi udało się uciec. Aresztowano żonę Preglera Marię, ich trzech synów: Kazimierza, Jerzego i Zbigniewa oraz pomoc domową Rozalię Szaloną. Aresztowanych zabrano na posterunek policji w Jaworznie, po czym do więzienia w Mysłowicach.


Niemcy przyjechali do Jeziorek ponownie po kilku dniach. W jednym miejscu zebrano wielu mieszkańców. Poinformowano ich, że zostaną rozstrzelani a ich domy spalone. Z aresztu przywieziono tam Arnolda Preglera, miał wyraźne ślady torturowania. Podczas śledztwa przyjął rolę leśniczego pomagającego partyzantom. Ostatecznie po kilku godzinach rozkazano zebranym mieszkańcom rozejść się do domów. Nakazano aby w razie pojawienia się osób podejrzanych niezwłocznie powiadomić Niemców.


Po aresztowaniu Preglera po kilku dniach Niemcy pojawili się w domu gajowego Jana Sołtyska. Jego dom pobudowany był w odległości ok. 100 m od leśniczówki. Sołtyskowie i Preglerowie przyjaźnili się ze sobą i wzajemnie odwiedzały. Niemcy przekazali Sołtyskowi klucze do leśniczówki i nadali mu obowiązki jej gospodarza.


W połowie lipca 1943 r. Niemcy aresztowali inne osoby. W Byczynie aresztowano leśniczych Franciszka Abstorskiego i jego syna Mieczysława, wraz z całymi rodzinami. Nie aresztowano jedynie sześciomiesięcznego Ryszarda, syna Mieczysława. Pozostawiono go pod opieką babci Agnieszki Wilczek.


W Jaworznie zatrzymano pracownika poczty Władysława Ślęczkę z żoną Emilią i jedenastoletnią córką Krystyną. Na Dobrej aresztowano gajowego Karola Poscha z rodziną, rodziny Stożka i Hermana.


15 lipca 1943 r. gestapowcy koło Ciężkowic próbowali ując trzech partyzantów. W efekcie akcji zginęli Michał Stożek „Trójkąt” i Józef Posch, bratanek gajowego z Dobrej. W nocy z 10 na 11 sierpnia 1943 r. żandarmeria i gestapo zaaresztowali podejrzanych o udział w ruchu oporu. 196 osób aresztowano w powiecie chrzanowskim, zastrzelono 7 osób. W Byczynie aresztowano Tomasza Baranowskiego „Olka”, działacza PPR. W Jeziorkach pojmano gajowego Jana Sołtyska z żoną Anną, ich dwie nieletnie córki, Krystynę i Marię, a także Władysława Otrębskiego z rodziną.


Wszystkich aresztowanych osadzono w mysłowickim więzieniu. Stamtąd kierowani byli do obozów koncentracyjnych, w których większość aresztowanych zginęła.


Więzienie w Mysłowicach było gestapowską katownią na Śląsku. Pomimo podejmowanych prób AK nie zdołała utworzyć tam komórki wywiadowczej. Informacje wyciekały na zewnątrz dzięki niektórym pracownikom służby więziennej. Byli to Adam Sprenz i Emil Lipowczan. Przenosili grypsy i kontaktowali ze sobą więźniów aby umożliwić im uzgadnianie zeznań.


Niemcy zwolnili jedynie Zbigniewa Preglera. Aresztowano go ponownie u jego cioci Ireny Pregler. W sierpniu 1943 r. umieszczono go w obozie dla dzieci w miejscowości Pogrzebień, a następnie w kolejnych obozach. Informował o tym kartką pocztową na adres swojego wuja Ignacego Grębosza z Krakowa.
Ela Bigas na podst. „Historii Jeziorek” Grażyny Gut i Jerzego Gut


Aplikacja jaw.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo jaw.pl




Reklama
Wróć do