Reklama

Jaworznianki: Beata Śliwińska

AWAP
11/10/2014 10:37

Beata Śliwińska jest absolwentką  II LO im. Czesława Miłosza w Jaworznie, Lart Studio, aktualnie studiuje na PWST Kraków – wydział aktorski,  specjalność: wokalno-aktorska.


Jej ulubionym aktorem/aktorką są: Audrey Hepburn, Meryl Streep, Dustin Hoffman, Christopher Walken, Morgan Freeman, zaś ulubionymi reżyserami Milos Forman, Billy Wilder, Martin Scorsese i Pedro Almodovar.  Lubiani pisarze to Fiodor Dostojewski, Samuel Beckett, Georg Orwell, Eric – Emmanuel Schmitt.

Gdzie chciałaby pojechać i co zobaczyć? – Moim marzeniem, ponieważ kocham podróże, jest zwiedzić Indie i Nową Zelandię, chciałabym poznać kulturę i obyczaje tych krajów, odwiedzić najważniejsze miejsca i napawać się pięknem krajobrazów.

Informacje o świecie czerpie z radia lub od mamy. W duszy grają jej gorące latynoskie rytmy i swingowe, francuskie ballady

Czemu nie może się oprzeć?: przystojnym Włochom, caffe latte i pierogom ze szpinakiem mojej mamusi.

Najważniejsze w życiu są dla niej rodzina, miłość, przyjaźń i zaufanie

Co chce osiągnąć?: Chciałabym być BARDZO dobrą aktorką, pracującą w  BARDZO dobrym teatrze a, że jestem wobec siebie dość samokrytyczna nie będzie to łato zrealizować

Z czego czerpie inspiracje do swoich kreacji aktorskich?: Dużo czytam, oglądam, chodzę do galerii, na przeróżne wystawy i performance. Aktor musi mieć szeroką wiedzę o otaczającym go świecie i przede wszystkim być bacznym obserwatorem, dlatego często zdarza mi się „podglądać” ludzi i ich zachowania w różnych sytuacjach – opowiada.
Jej ulubione miejsca to te,  gdzie są jej bliscy i przyjaciele. Fascynuje ją Kosmos Ma dystans do siebie.

Śmieszą ja zabawne sytuacje, które przytrafiają się jej na co dzień, a na które nie mam wpływu. Bardzo chciałabym mieć wmontowaną kamerkę – zdradza – która rejestrowałaby wszystko przez 24h na dobę.
Nie lubi kłamstwa, obłudy, kumoterstwa, masła i wątróbki

Boi się  węży i krwi. Ma słabość do butów. Irytują ją  sytuacje, kiedy coś „nie idzie po mojej myśli” i kiedy ktoś robi mi na złość. Chciałaby mieć magiczną lampę Alladyna.

Na pytanie czego nigdy by nie ubrała odpowiada: nie ma takiej rzeczy, chcąc być aktorką muszę być przyzwyczajona do kostiumów i różnych, dziwnych części garderoby nie do końca do mnie pasujących i tego, że czasem muszę założyć coś w czym nie będę wyglądała dobrze.

Jej ulubiony styl w modzie: nie mam takiego – zdradza. Najważniejsze, żebym czuła się w ubraniach komfortowo. Nie znoszę, kiedy jakaś część mojej garderoby ogranicza moje ruchy.

O czym szybko zapomina?: o przykrych sytuacjach i niemiłych ludziach.

Co mówi o zwierzątkach – nie mam niestety żadnego, ponieważ nie miałabym czasu się nim zajmować ale w przyszłości chciałabym mieć kota, to takie marzenie już z dzieciństwa.

Aplikacja jaw.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    ganicus@portal - niezalogowany 2014-10-13 09:48:36

    No dajesz tadek swoją opinię na temat następnej Jaworznianki. znawco kobiet. :)

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo jaw.pl




Reklama
Wróć do