Jaworznianki: Justyna Przystawska

Jest właścicielką małego kundelka, którego imię wzięło się od nazwy psa z pierwszej części filmu „Maska”, czyli po prostu Mailo. Jest jej wielkim przyjacielem i nie wyobraża sobie bez niego życia.

Moją największą pasją jest pisanie zarówno opowiadań jak i wierszy – mówi Justyna. Lubię także tworzyć cosplaye, czyli przebrania postaci z różnych filmów, gier i japońskich kreskówek. Poza tym wiele czytam, chodzę do teatru, jeżeli tylko mam taką możliwość, niedawno zaczęłam grać na flażolecie oraz lubię czasami obejrzeć jakiś film, serial lub anime.

Z aktorów uwielbia Leonarda DiCaprio, głównie za rolę Arthura Rimbaud w filmie Agnieszki Holland pt. „Całkowite Zaćmienie”. Jeżeli chodzi o pisarzy to z prozaików najbardziej Justyna lubi Wiktora Hugo, a z poetów Arthura Rimbaud. Ze współczesnych pisarzy bardzo ceni książki Terry’ego Pratchetta.

– Co do zespołu muzycznego – objaśnia – to nie mam żadnego ulubionego, jednak jeżeli chodzi o muzykę, to bardzo lubię musicale, piosenki z bajek, muzykę klasyczną i filmową, chociaż nie ograniczam się tylko do tych gatunków, ponieważ tak naprawdę słucham wszystkiego, co wpadnie mi w ucho: od rocka aż do muzyki elektronicznej.

Moimi ulubionymi muzykami są na pewno Studio Accantus, Jan Kaczmarek oraz Jacek Kaczmarski.

Marzy mi się wydać w przyszłości własną książkę, stać się znanym pisarzem
– zdradza Justyna. To chyba moje największe marzenie.

Chciałabym w przyszłości jeździć po świecie. Mogłabym wtedy odszukać groby moich ulubionych pisarzy, ich rodzinne miasta, pojechać w miejsca, gdzie kręcili „Władcę Pierścieni”. Mam wiele takich miejsc, do których chciałabym się wybrać.

Na pytanie o to, co jest najważniejsze w życiu odpowiada: aby go nie przespać, robić wiele wspaniałych rzeczy i czerpać z nich szczęście, a potem zarażać nimi świat. Gdyby każdy na świecie mógłby się dzielić tym uczuciem z innymi ludźmi, myślę, że mogłoby ustać wiele problemów. Nie wszystkie, ale myślę, że niektóre na pewno. Każdy w życiu kieruje się czymś innym, dla mnie najistotniejsze jest dążenie do wytyczonych celów, nie poddawanie się i robienie wszystkiego z uśmiechem na twarzy, nawet jeżeli czasami wydaje się to niemożliwe.

Irytują mnie często sytuacje, w których ludzie posługują się nienawiścią przeciwko innym ludziom, nie próbując ich zrozumieć. Na pewno wiele osób ma do czynienia z czymś takim i nie jest to miłe.

W tegorocznym konkursie Złote Pióro – w kategorii szkoły ponadgimnazjalne poezja – nagrodzono III miejscem wiersz Justyny „Kaukaskie dzieci”. Justyna, jako przyszły literat, świetnie się zapowiada.