Kielisznik zaroślowy

Rok 2022 jest między innymi Rokiem Botaniki. Mija bowiem 100 lat od założenia Polskiego Towarzystwa Botanicznego. Będąc jego członkiem, pozwolę sobie w tym roku przybliżyć więcej gatunków takich naszych zielonych sąsiadów. W dwudziestym piątym epizodzie proponuję zapoznać się z kielisznikiem zaroślowym – Calystegia sepium z rodziny powojowatych. Oto kilka najważniejszych informacji w tle.


Nasz bohater jest gatunkiem kosmopolitycznym, chociaż do wielu miejsc trafił dopiero jako groźny zielony najeźdźca. W Polsce to gatunek bardzo pospolity. To nasza wieloletnia, chociaż sezonowa liana. Jego liście i kwiaty są co najmniej dwa razy większe od powoju polnego. W pędach kielisznika znajduje się sok mleczny.



Jest niewątpliwą ozdobą naturalnych zbiorowisk roślinnych, szczególnie tych związanych z wodą. Bliżej siedzib ludzkich najczęściej jest traktowany jako uporczywy chwast. W istocie masą bujnej zieleniny potrafi stłamsić niejedną uprawę. Poza tym jest to roślina trująca dla ludzi, bydła oraz świń. Wspomina się o tym, że jest rośliną leczniczą, ale potem ze względu na toksyczność zapada niezręczne milczenie.



I na zakończenie tradycyjna mantra. Co do reszty szukajcie, a znajdziecie. W gruncie rzeczy najważniejsze jest wiedzieć, jak ta roślina wygląda, chociaż tym razem może jedynie bardzo tanio w pełni lata ozdobić ogrodzenie naszej posesji a wieczorową porą przywabić ćmy.



Piotr Grzegorzek

[vc_facebook]