Reklama

Ks. Józef Lenda nie tylko o kapłaństwie (cz. 2)

Jaw.pl - Jaworznicki Portal Społecznościowy
13/07/2023 10:44
Ks. Józef Lenda od 1984 r. pełnił posługę proboszcza parafii pw. NMP Nieustającej Pomocy w Jaworznie OS. Stałym. Z dniem 30 czerwca został skierowany na emeryturę. Poniżej 2. część wywiadu z księdzem Lendą.

Oto ciąg dalszy opowieści ks. Lendy o staraniach o koronację obrazu Matki Bożej.


- Chciałem się dowiedzieć o co chodzi w tym kulcie, na co zwrócić uwagę. Zadzwoniłem do redemptorystów, którzy mieli koronację Matki Bożej Nieustającej Pomocy na Rynku Podgórskim w Krakowie. To zakon, który ma czcić i rozwijać kult Matki Bożej. Zapytałem, czy jest ten ojciec od koronacji. Tak jest – usłyszałem odpowiedź. Podczas rozmowy z nim powiedziałem, że chcemy koronować Matkę Boską Nieustającej Pomocy. O jak dobrze – odpowiedział ojciec – bo to nasza Matka Boża, my mamy jej kult szerzyć, nam to Papież zlecił. Pomyślałem sobie, teraz pojawiło się światełko. Zapytałem dalej, na co zwrócić uwagę w piśmie o kulcie Maryi. Ojciec powiedział, że napisał tekst na sto stron i zaniósł go do kardynała Macharskiego. Okazało się, że tekst musi być krótki, ponieważ każdy biskup musi go przeczytać przed głosowaniem. Tak długi tekst był zły, więc został zmniejszony. Należało w nim zwrócić uwagę na nabożeństwa, na frekwencję, ale pisać niedużo. Biskup poprosił, żeby tekst przywieźć, a ponieważ wybierał się na wizytację, to podczas podróży mógł ten tekst przeczytać. Poprosił też, żeby tekst przepisać 120 razy, bo tylu jest biskupów, a każdy musi go przeczytać. Dopiero po ich akceptacji pismo wysyłane jest do Rzymu. Tekst przepisywany był na maszynie, przez siostry zakonne oraz wiernych. Następnie został oprawiony i zawieziony do krakowskiego seminarium, gdzie biskup miał wykłady. Stamtąd udawał się do Częstochowy na rekolekcje i na konferencję Episkopatu. Biskup zabrał ze sobą te 120 egzemplarzy. Konferencji przewodniczył prymas Glemp, który miał do załatwienia mnóstwo spraw, a nasza sprawa była na końcu. Biskup nie wiedział, jak do tego doszło, ale prymas sięgnął do sprawy nie pierwszej, ale ostatniej czyli naszej – sprawy koronacji obrazu Matki Bożej z Jaworzna na Os. Stałym. Zapytał, czy biskupi zapoznali się z tekstem, a słysząc pozytywną odpowiedź, zarządził głosowanie. O 22.30 dostałem telefon od kapelana biskupa,w którym powiedział do mnie: Księże, wszyscy zagłosowali na tak. To była dla mnie największa radość, ponieważ to ewenement, żeby wszyscy zagłosowali na tak. Na drugi dzień dostałem telefon z Warszawy, z sekretariatu prymasa. Dzwoniła siostra zakonna i powiedziała, że nie wiadomo, czy Papież będzie koronował obraz, ponieważ to zależy od jego samopoczucia, ale koronacja jest pewna. Wtedy parafianie zaczęli znosić do kościoła złote przedmioty, na korony dla Matki Boskiej i małego Jezusa. Korony wykonali artyści z Krakowa i ozdobili je diamentami. Ostatecznie koronacji dokonał Papież w Sosnowcu na Placu Papieskim 14 czerwca 1999 roku.

Ja, pan i pani z parafii zanieśliśmy uroczyście korony przed Papieża i uklękliśmy. Papież poświęcił korony, a następnie nałożył na obraz.

Pasje poza kapłaństwem


Powiem szczerze, że kapłaństwo mnie pochłonęło, a najbardziej budowa kościoła i plebanii.

Czy któreś kazanie księdza szczególnie zdziwiło?


Owszem kazanie to nie jedno mnie zdziwiło, różni byli ci kaznodzieje, misjonarze. Niektórzy mieli mocne kazania, które bardzo mocno wchodziły w serce. Ja bardzo bardzo lubiłem katechizować.

Jak przygotowuje się na co dzień do kazań?


Normalnie, patrzę jaka jest ewangelia na daną niedziele i pod tym kątem się przygotowuję.

Pielgrzymki księdza


Był w Watykanie. To wielka sprawa, ponieważ był po koronacji z podziękowaniami. Ludzie sądzili, że ich kościół taki wielki, a jak weszli do tych bazylik, to stwierdzili, że przedsionek taki jak nasz cały kościół. W Muzeach Watykańskich największe wrażenie sprawiał Sąd Ostateczny, który znajduje się w sali, w której nowo wybrany Papież rozmyśla czy przyjąć obowiązki. Ks. Lenda był już trzy razy w Rzymie. Był też w Gidlach, gdzie znajduje się mała drewniana figurka Matki Bożej z Dzieciątkiem, której historia sięga 1516 roku.

Częstochowa dla księdza


Wychodzę z założenia, jak wyraził to jeden z jego parafian – że ja już nie pojadę do Częstochowy. Ale dlaczego? – Bo tam taki tłum, a Matkę Boża mam tutaj, taką samą i spokojnie mogę przyjść się pomodlić.

Od czterech lat ks. Lenda jest na emeryturze, i choć ciągle pełnił obowiązki proboszcza, to od 1 lipca złożył tę funkcję. Pozostanie jednak nadal w Sanktuarium, gdzie będzie dalej spowiadał, pomagał nowemu ks. proboszczowi. Będzie miał więcej czasu na modlitwę, na wyciszenie, a także jak sam mówi przygotowanie się na przejście ostateczne.

https://jaw.pl/2023/07/ks-jozef-lenda-nie-tylko-o-kaplanstwie-cz-1/

[vc_facebook]

Aplikacja jaw.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo jaw.pl




Reklama
Wróć do