Reklama

Kupuj tanio, sprzedawaj drogo

AWAP

27/02/2016 09:15

Niektórzy zapewne pamiętają czasy, kiedy to towarzystw oferujących fundusze parasolowe było zaledwie kilka w całym kraju. Dziś możliwości inwestowania w papiery wartościowe jest znacznie więcej – nawet kilkadziesiąt razy. To daje kilkaset subfunduszy! Ofert jest coraz więcej, a zatem i ofert jest coraz więcej. Wystarczy się jednak odrobinę przygotować, a uda się uzyskać całkiem przyjemną sumkę. Nie bez znaczenia będzie także rozwaga.

Kieruj się rozsądkiem

Zasada jest taka, że im więcej jest subfunduszy, tym większa jest możliwość inwestowania w fundusze parasolowe. To dlatego, że tendencje na rynku zmieniają się dość często, stąd dobrze jest mieć jak najwięcej możliwości o różnym stopniu ryzyka. W takim przypadku warto więc dać sobie pole manewru. Oczywiście nie powinniśmy inwestować we wszystkie subfundusze na raz – lepiej będzie skupić się na pięciu wybranych i to w ich obrębie spekulować jednostkami.

Nie ma złotej zasady dotyczącej tego, które subfundusze dają zarobić. Wszędzie będzie bessa i hossa, stąd sztuką jest zręczne lokowanie kapitału. Dobrze będzie zacząć od subfunduszu pieniężnego. Czyli takiego, który umożliwi nam inwestowanie w papiery i bony wartościowe. To jest niejako alternatywa dla lokaty bankowej.

Przygotuj się

Wybór subfunduszu powinien być poprzedzony szeregiem analiz. Nie tylko ogólnych cech i opłat subfunduszu, ale także jego historii. Przed włożeniem pieniędzy w tego rodzaju inwestycję warto bowiem wiedzieć, jak radziła sobie w ostatnich latach. Należy zwrócić uwagę nie tylko na wysokość zysków, ale również strat. To dlatego, że sytuacja może się powtórzyć po stronie bessy. Jeśli wcześniej zaakceptuje się ryzyko, to ewentualna strata nie będzie już tak bolesna. Jeśli jednak nasza wrażliwość nie pozwoliłaby nam się z tym pogodzić - lepiej wybrać bezpieczniejszą opcję. W razie wątpliwości, najlepszy wariant funduszu parasolowego pomoże wybrać doradca finansowy.

Obserwuj rynek

Niestety nie ma także gotowej odpowiedzi na to, kiedy rozpocząć inwestowanie w fundusze parasolowe. Przyjęło się, że dobrym momentem jest ten zaraz po bessie. To daje potencjał dużych zysków, jak tylko pojawi się lepsza koniunktura. Takie sytuacje z resztą na polskim rynku finansowym się zdarzały, ale nie jest to regułą. Nie ma się także co ekscytować „gorącymi funduszami” czyli takimi, które chwalą się ponadprzeciętnymi zyskami w krótkim okresie. Te bowiem przyciągają wiele świeżego kapitału, a ich efektywność w końcu boleśnie upadnie.