Reklama

„Nakłamałam, nakłamałam, ale zemściłam się na tej szmacie”

AWAP
23/02/2019 22:14
– tak skomentowała swoje „wystąpienie” w jaworznickim sądzie, pewna mieszkanka naszego miasta. Można z dużym prawdopodobieństwem zakładać, że autorka tego tekstu była ochrzczona i wychowana w kulturze chrześcijańskiej. To, co zrobiła, było nie tylko zaprzeczeniem tego, co czytaliśmy w dzisiejszej Ewangelii, ale również podstawowego poczucia sprawiedliwości, którego symbolem jest grecka bogini Temida.
Jej zasłonięte oczy, waga w jednej ręce, a w drugiej miecz, to symbole bezstronności, równowagi między winą i karą, oraz stanowczości. Dla starożytnego Greka pochodzenie Temidy było oczywiste – bogini, córka Uranosa i Gai, żona Zeusa, a więc szczyt Olimpu. Choć bogini była wezwaniem dla Greków do sprawiedliwości, to jednak przypomina, że do końca sprawiedliwymi mogli być tylko bogowie.

Dziś Jezus z całą mocą nam nakazuje: „Nie sądźcie, a nie będziecie sądzeni; nie potępiajcie, a nie będziecie potępieni, odpuszczajcie, a będzie wam odpuszczone. Dawajcie, a będzie wam dane […]. Odmierzą Wam taką miarą, jaką wy mierzycie”. Jak zaznaczył w swych błogosławieństwach - sprawiedliwości możemy jedynie „łaknąć i pragnąć”, natomiast miłosiernymi mamy, po prostu, być.

Jezus nie mówi: bądźcie sprawiedliwi, jak Ojciec wasz jest sprawiedliwy. Nie wzywa nas do sądzenia, bo mamy, zbyt mało danych. Tylko Ojciec Niebieski jest całkowicie obiektywny i bezstronny, tylko On dysponuje wszechwiedzą i tylko On może dokonać ostatecznego rozliczenia. Tak często zapominamy o tym, wdrapując się nieporadnie na Jego sędziowski tron i wygłaszając żałosne wyroki, i to z całą stanowczością.

To do nas, sfrustrowanych brakiem sprawiedliwości, Jezus mówi: „Bądźcie miłosierni, jak Ojciec wasz jest miłosierny”. Zachęca nas do czynienia dobra, do miłości nieprzyjaciół, do bezinteresownej dobroci przekraczającej sprawiedliwość. Wielu powie z całą stanowczością – to bezsens taka postawa, to nieżyciowe. Pamiętajmy - Jezus nie tylko głosił miłosierdzie, ale przez całe swoje życie taką postawę prezentował, poniósł jej konsekwencje i doświadczył jej sukcesu.

Wróćmy na chwilę do opisanego na początku zdarzenia. Czy kłamstwo, którego dopuściła się kobieta w jaworznickim sądzie, dla uzyskania po swojemu rozumianej sprawiedliwości, przyniosło jej szczęście? Nawet nie znając jej dalszych losów, możemy powiedzieć: na pewno nie. Formułując takie stwierdzenie, sama wskazała na „robaka”, który będzie ją do końca życia gryzł, i z którym stanie przed Jedynie Sprawiedliwym.

Ks. Lucjan Bielas


Rozważania na temat ewangelii zawsze w sobotę późnym wieczorem. 

Aplikacja jaw.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    grzegorzek - niezalogowany 2019-02-25 22:15:10

    Ja odróżniam chrześcijan od katolików. Nie będę osądzał, w której grupie mieści się anonimowa bohaterka tego przykładu. Ksiądz Lucjan Bielas moje poglądy w tej materii zna.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo jaw.pl




Reklama
Wróć do