
Po skandalu w parafii Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Długoszynie, który doprowadził do rezygnacji proboszcza ks. Mirosława Króla, do redakcji wpłynął list jednego z parafian, broniący duchownego. Autor listu odnosi się do zamieszania wokół wizyt duszpasterskich ks. Dariusza L., obarczonego zarzutami molestowania dzieci i objętego zakazem pełnienia posługi duszpasterskiej. W jego opinii sprawa została nieproporcjonalnie rozdmuchana, a proboszcz kierował się dobrem innych, nie odmawiając pomocy potrzebującym.
„Kto jest bez winy, niech pierwszy rzuci kamień” – pisze autor, podkreślając, że ks. Mirosław Król wielokrotnie wykazywał się otwartością i gotowością do pomocy wiernym w trudnych sytuacjach, np. organizując chrzty dla dzieci urodzonych poza małżeństwem czy umożliwiając śluby parom różnych wyznań.
List kończy się refleksją nad przesłaniem Ewangelii: „Nie sądźcie, a nie będziecie sądzeni”, sugerując, że w ocenie sytuacji warto zachować większą wyrozumiałość.
Poniżej treść listu do redakcji w obronie proboszcza z Długoszyna:
Już Chrystus za swego życia miał podobne problemy. Chcąc ratować cudzołożnicę przed ukamienowaniem naraził się niektórym.
To tak na marginesie pseudo afery w parafii Długoszyn. Ale przecież kochając cały świat, co nam prawie wszyscy przywódcy duchowi zalecają, nie można nie kochać jego poszczególnych jednostek. I to chyba nasz proboszcz wyznaje.
Kto miał problem z ochrzczeniem nieślubnego dziecka przyjechał do kościoła w Długoszynie, kto nie mógł nigdzie wziąć ślubu z druga połówką będąca innowiercą przyjechał do kościoła w Długoszynie. Dlatego, prawdopodobnie, gdy widział potrzebę pomocy bliźniemu swemu (jakikolwiek by on nie był) pomógł mu. Wszelki konsekwencje tego czynu zapewne wziął pod uwagę. Ale się nie zląkł. On wie, że Bóg jest jeden. Jestem pełen uznania dla niego w tej materii.
Że od zawsze sprawy pedofilii w kościele były zamiatane pod dywan wiadomo nie od dziś. Ale ryba nie psuje się od ogona.
Nie jest, bowiem tajemnicą, że seminaria duchowne kształcące kandydatów na księży są wylęgarnią tego typu dewiacji. I nie wierze, że przełożeni tych instytucji o tym nie wiedzą. A żyć trzeba. Pozbawienie ich życia też nic nie da (vide- eutanazja)
Ten incydent pokazał nam jednak jak wielki jest to problem. Ale to nie ja wymyśliłem bez żenność księży katolickich. To nie ja zaprzedałem państwo kościołowi.
Przecież to wszystko jest wbrew naturze i zdrowemu rozsądkowi. A tak na marginesie kolejny cytat z ewangelii (z pamięci) „… nie sądźcie, a nie będziecie sądzeni… .”
PS. Swego czasu miałem okazję (i przyjemność) być na mszy prowadzonej przez księdza żonatego ( Unici). Szedł do kościoła z żoną i dwójką małych dzieci. Oni siedli w pierwszej ławce, z on poszedł odprawiać nabożeństwo. Jakież ono było inne. Jakież normalne i przyjemne. Bez pustych frazesów i wzniosłych ideałów. Bez straszenia maluczkich. Takie po prostu nasze. Co daję pod rozwagę.
Staszek - dane autora do wiadomości redakcji.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ale co to za jakieś ględzenie. W każdej organizacji są zasady i trzeba ich przestrzegać albo się z tej organizacji wymiksować. Nikt nie zabroni żonatemu księdzu czy pastorowi odprawiać mszy skoro jest to legalne. Niestety w kościele katolickim nie jest. Tak samo udzielanie sakramentów. Dziecku nieślubnemu można przecież udzielić sakramentu bo nie jest niczemu wine. Są na to procedury i nikt tego po znajomości czy dobroci serca nie musi robić. Czy zawarcie ślubu gdy jedna osoba jest z innej wiary. A bronienie kogoś ... no cóż jakiś psychol czy morderca też może być miły i z uśmiechem na twarzy kogoś zamordować to znaczy że ma do tego prawo? Bo jest miły i uczynny?
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.