
Kostka brukowa znów nadaje się do wymiany. Cała ulica Mickiewicza ma pecha – już jeden jej fragment został wyasfaltowany, bo kostka wypadała i stwarzała zagrożenie. Dziś widać, że kolejny fragment nadaje się do roboty od nowa.
Pracownicy MZDiM w Jaworznie od rana zalewają betonem kostkę brukową, aby ta wytrzymała jeszcze chociaż chwilę. Pojedyncze kostki odpadają, a wiele z nich leży gdzieś przy poboczu drogi.
Zapadająca się studzienka przy skrzyżowaniu ulic Farnej i Mickiewicza to już szczyt fuszerki. Niedawno naprawiana, znów jest zapadnięta i niedrożna. Widać, że zatrzymuje się w niej woda, co oznacza, że nie spełnia swojej funkcji.
Wszystko to sprawia, że na tej ulicy jest niebezpiecznie – kostki pod ciężarem autobusów mogą wypadać i uderzyć przechodnia albo uszkodzić zaparkowane samochody.
Przypadki tej fuszerki były odnotowywane od lat na dolnej części ulicy Mickiewicza i w końcu zdecydowano się tam wymienić kostkę na asfalt. Czy w tym miejscu trzeba będzie zrobić to samo?
Co najgorsze, w obliczu braku pieniędzy w miejskim budżecie, o czym mówił prezydent miasta, działania polegające na wielokrotnym naprawianiu tego samego miejsca budzą w mieszkańcach złe odczucia.
Po pierwsze – fuszerka i ciągłe poprawianie tych samych napraw w okolicach rynku. Po drugie – niebezpieczne sytuacje. Bo co to da, jeśli zaleje się betonem kostkę brukową, rozprowadzi go szczotką na całej ulicy i to jeszcze w dniu, gdy prognozowana jest wysoka temperatura, a po drodze cały czas jeżdżą ciężkie autobusy?
Nasz rynek ani nasi drogowcy nie mają szczęścia do kostki brukowej. Nikt już nie liczy kosztów ciągłych napraw, a sama kostka staje się symbolem fuszerki na jaworznickich drogach.
Właśnie te pomysły, które miały sprawić, że Jaworzno będzie wyglądać jak zadbane miasto z pięknie wybrukowanymi ulicami, zmieniają jego wizerunek na taki, w którym fuszerka i bylejakość panują na drogach.
Mieszkańcy już się z tego śmieją, ale niestety – to wcale nie jest śmieszne.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Nie ma kasy na naprawę fuszerki, ale na fanaberie jest. Kto do cholery płaci większą kasę na te idiotyczne wydatki ? Mieszkańcy , czy tylko zarządcy z UM?
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Moje marzenie aby te dramatyczne listki zniknęły z miasta. Z przystanków autobusowych również. Ten kto to wymyślił sam powinien pokryć koszty tej fuszerki.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Kostka na drodze....Większej głupoty nie można wymyśleć....
ta droga juz dawno powinn byc zamknieta dla regularnego ruchu - ale wladza boi sie rajdowcow co by lametn podniesli - wszedzie asfalt a potem kolejni lamentuja ze wszystko usycha... i tak zabawa trwa od 20 lat