Reklama

OPERACJA „KLER” 2018

AWAP
02/10/2018 09:32
- Przyznam się, że jestem ostatnio ogromnie obolały. Chociaż nie oglądam telewizji i dzięki temu nie nakręcam się przeciw różnym obmowom oszczerstwom i pomówieniom, to jednak odpryski komentarzy do artykułów, które czytam w Internecie są dla mnie bardzo niszczące. - pisze do naszej redakcji Ksiądz Józef Gut, proboszcz parafii św. Elżbiety Węgierskiej ze Szczakowej.
Przypominam sobie podobną sytuację. Gdy zaczęła się w Polsce demokracja na początku lat 90-tych i milicja już nie pałowała ludzi na manifestacjach nagle ze zdumieniem dowiedziałem się że „czarni rządzą” i że Polska nie może być klerykalna a tylko „ciemnogród” mówi, że Polak to katolik. Po latach okazało się, że pisali to i mówili ci sami, którzy wcześniej służyli jedynie słusznej linii Partii a potem przemianowali się na „demokratów”, „doradców” i „autorytety”, i zaczęli układać nową Polskę znowu „po swojemu”.

Teraz historia trochę się powtarza. Wprawdzie nie ma już hasła „czarni rządzą”, bo nikt w to nie uwierzy, ale pojawia się podobne: „czarni gorszą”. I znów przychodzi mi na myśl zdarzenie sprzed kilku lat o którym opowiadał pewien młody człowiek. Ekipa młodych była na delegacji za granicą i jak to zwykle bywa po pracy, zaczęły się rozmowy o różnych sprawach. I znów jak zwykle opowiadania o księżach. A ten to taki a drugi to tak żyje a trzeci jeszcze gorszy… i gdy tak jeden drugiego „nakręcał” mój znajomy pyta: A widziałeś tego księdza? A znasz go? Okazało się, że nie widział i nie zna, ale wszyscy tak mówią i to na pewno prawda. Wtedy ten chłopak mówi: Popatrz a gdy ja jutro zadzwonię do twojej żony w Polsce i powiem jej, że ty całymi dniami pijesz i pewnie z kimś się spotykasz bo po nocach cię też nie ma i żeby uważała… Jak myślisz: Nie uwierzy? Jakoś dziwnie dyskusja o księżach szybko się skończyła.

Uświadomiłem sobie słuchając tej historii, że przed złym słowem nikt się nie obroni a przekazując dalej plotki i podejrzenia można zniszczyć każdego. A diabeł się cieszy.

Ale co mam robić, gdy jednak byłem świadkiem zła i zostałem prawdziwie zgorszony? Muszę się wtedy zdobyć na działanie:
a) Najpierw trzeba powiedzieć wprost „w oczy” to i to mi się nie podoba, to mnie zdeptało. Takie zachowanie jest najważniejsze, bo ten, któremu to mówię mógł nie mieć złych intencji i ostrzeżony ma szansę się nawrócić.
b) Gdy nie pomaga słowo upomnienia należy zaprosić kogoś innego, zaufanego, aby poszedł ze mną i od siebie dodał co myśli o złym postępowaniu.
c) A co dalej? Jak i to nie pomaga wtedy Pismo św. mówi: Donieś Kościołowi, to znaczy poinformuj odpowiedzialnego: Rodzica, Przełożonego, Biskupa…

Ważne jest, aby moje działania były w miarę szybkie, a nie dopiero po latach. Bo jeśli gorszyciel przyzwyczai się, że jest bezkarny, wciąga w zło innych i gangrena się rozszerza. I w pewnym momencie wybucha skandal a zło tolerowane przez otoczenie rozlewa się błotem i niszczy całe środowisko.

Bardzo ciekawe, że w takich chwilach kryzysu pojawiają się szybko tzw. „dyżurni krytycy”, którzy uderzają we wszystkich wśród których znaleziono gorszycieli. Według nich każdy jest winny. Zaczyna się nagonka, plucie i oskarżanie.

Najgorszym skutkiem takiego publicznego linczu jest sytuacja, gdy załamują się słabi choć niewinni, i to oni najbardziej cierpią a nawet odchodzą… A prawdziwie winni zostają. Bo ci i tak nie wierzą, więc nie zależy im na tym, co kto mówi.

Tak powstają zgliszcza po których hulają demony. A sytuacja po takiej duchowej wojnie jest gorsza, niż gdyby akcja uzdrowienia „na oślep” w ogóle się nie zaczęła...

Co więc robić, gdy wokół panuje informacyjny chaos a nawet wierzący czują się zagubieni?
Jest pewna sytuacja w Piśmie św. gdzie uczniowie przychodzą do Jezusa pytając, dlaczego oni nie mogli sobie poradzić ze złem. A Jezus im odpowiedział. „Ten rodzaj złych duchów można pokonać tylko modlitwą i postem.” (Mk 9,28-29)

Oto właściwa odpowiedź:
Modlitwa-zwłaszcza różańcowa tak chętnie odmawiana w miesiącu październiku.
I post – od alkoholu, od telewizora, albo inne, choćby drobne wyrzeczenia.
A na koniec dwa cytaty, które dobrze jest zapamiętać:
„Jeśli kto stoi, niech baczy, aby nie upadł”.(1Kor 10,12)
I drugi: „bo jaką miarą wy mierzycie, taką i wam odmierzą”.(Mt 7,2)

Ksiądz Józef Gut


Aplikacja jaw.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    kibic1957 - niezalogowany 2018-10-05 15:37:21

    Jak powiedział jeden ksiądz w jednej z TV jest to zbiór zdarzeń , które mogły się zdarzyć. Miał tylko uwagi do korupcji. W moim życiu tez spotkałem księdza, który chciał zarobić. Jego następca nie chciał żadnych pieniędzy.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    tapir - niezalogowany 2018-10-05 15:20:24

    Jakby "czarni nie rządzili" to by nie było takiej afery. To tylko film. Ciekawe że nie było tyle szumu np. przy filmie Drogówka, który też mówi o patologiach innej grupy zawodowej. Nikt wg mnie nie twierdzi że wszyscy księża i policjanci są tacy jak w filmie. Chyba że tak naprawdę jest i kogoś boli że się o tym mówi ? Więcej pokory i uśmiechu ludzie ;-)

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    ___ - niezalogowany 2018-10-03 19:55:59

    Mylisz film dokumentalny z fabularnym. Kler to ten drugi gatunek. Gdyby to był film dokumentalny byłby obrzydliwy i nikt nie chciałby tego oglądać.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Asia N - niezalogowany 2018-10-03 14:49:04

    Kler to film ktory wmawia ze patologia to norma.... Tyle.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo jaw.pl




Reklama
Wróć do