Reklama

Piłkarska strzelanina przy Krakowskiej

Jaw.pl - Jaworznicki Portal Społecznościowy
08/05/2022 17:50
Świadkami świetnego widowiska pełnego bramek i zwrotów akcji byli kibice, którzy w sobotę zawitali na Stadion Miejski. Szczakowianka po zaciętym pojedynku uległa wiceliderowi rozgrywek Ruchowi Radzionków 3:4.

Ostatnio mecze Szczakowianki rozgrywane na Stadionie Miejskim obfitują w bramki i emocje. W ostatnim tygodniu w dwóch meczach popularnych Drwali padło w sumie aż 14 bramek. Na zakończenie majówki podopieczni trenera Pawła Cygnara rozgromili 6:1 Wartę Zawiercie. Cztery dni później jaworznianie podejmowali wicelidera rozgrywek Ruch Radzionków i co prawda ulegli rywalowi 3:4, pozostawili jednak po sobie bardzo dobre wrażenie.


Warta rozgromiona


Tegoroczne Święto Konstytucji 3 maja Szczakowianka spędziła na sportowo, rozgrywając zaległe spotkanie 19. kolejki spotkań. Warta Zawiercie miała być wymagającym rywalem dla Biało-Czerwonych, ale została zupełnie rozgromiona. Szczakowianka praktycznie już w pierwszej połowie zapewniła sobie komplet punktów. Mecz rozpoczął się od samobójczego trafienia jednego z zawodników gości. W kolejnych minutach Drwale punktowali rywali. Najpierw Jakub Sewerin skutecznie wykończył zespołową akcję, a potem sam został sfaulowany w polu karnym. Jedenastkę na gola zamienił Mateusz Wawoczny. Trzybramkowe prowadzenie pozwoliło jaworznianom kontrolować przebieg gry. Podopieczni trenera Cygnara stwarzali sobie sporo sytuacji strzeleckich i w drugiej połowie położyli rywali na łopatki. Po jednym z rzutów rożnych Sewerin wykorzystał wrzutkę od Wawocznego i podwyższył wynik. Warta straciła zaś jednego zawodnika – po tym jak drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę obejrzał Italo Santana. Walczący o koronę króla strzelców Jakub Sewerin tymczasem skompletował hattricka i po świetnym zagraniu z prawej strony od Jakuba Bruzdy, piętą skierował piłkę do siatki. Leżąca na deskach Warta zdołała wywalczyć honorowe trafienie po strzale Jakuba Kuliga, ale nie nacieszyła się nim długo. Szczakowianka w końcówce podwyższyła bowiem wynik na 6:1. Paweł Cygnar zagrał niemal z połowy boiska do wbiegającego w pole karne Jakuba Sewerina, a ten zdobył swoją czwartą tego dnia bramkę.


Wymiana ciosów


Jeszcze większe emocje towarzyszyły sobotniemu starciu z wiceliderem z Radzionkowa. Szczakowianka musiała sobie radzić bez czterech podstawowych zawodników, a i tak okazała się trudną przeszkodą dla faworyzowanych rywali. Co prawda to goście pierwsi trafili do siatki, po tym jak Adam Baran wykorzystał dośrodkowanie od Boudguigi, ale z tej części gry zwycięsko wyszli jaworznianie. W 20. minucie Kamil Bochenek zagrał niemal spod własnego pola karnego między obrońców Ruchu. Michał Chrabąszcz dopadł do piłki, ograł dwóch obrońców oraz bramkarza i wpakował ją do siatki. Defensorzy Szczakowianki mieli sporo pracy, ale skutecznie odpierali ataki, a cały zespół szukał kolejnych szans. W 31. minucie Bartosz Marędowski uruchomił na prawej stronie Chrabąszcza, ten wpadł w pole karne i zagrał wzdłuż bramki. W międzyczasie jeden z obrońców odbił piłkę w taki sposób, że ta trafiła do Marędowskiego, który z bliska pokonał bramkarza. Szczakowianka prowadziła przez kolejne dwadzieścia minut. Dopiero na początku drugiej połowy po pechowym zagraniu ręką goście wywalczyli sobie rzut karny. Bartosz Nawrocki wykorzystał jedenastkę i doprowadził do wyrównania. Oba zespoły miały swoje szanse na zmianę wyniku, ale skuteczniejszy okazał się Ruch. Nawrocki dobrym podaniem uruchomił rezerwowego Szymona Matyska, który trafił na 3:2. Na murawie rozgorzała zacięta walka, a Szczakowianka nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa. W jednej z akcji w polu karnym sfaulowany został Marędowski, a arbiter przyznał Drwalom jedenastkę, która na bramkę zamienił Chrabąszcz. Popularne Cidry zdołały jednak raz jeszcze wyjść z opałów. W 84. minucie Kamil Kopeć wygrał walkę o górną piłkę w polu karnym i trafił do siatki, zapewniając swojej ekipie zwycięstwo 4:3.


Szczakowianka aktualnie zajmuje 5. miejsce w tabeli IV ligi śląskiej. W najbliższą sobotę czeka ją teoretycznie łatwiejsze zadanie. Biało-Czerwoni na wyjeździe w Kamieniu zmierzą się z przedostatnią w tabeli ekipą Unii Rędziny. Rędzinianie mają już niewielkie szanse na utrzymanie w lidze, ale dopóki piłka w grze, to na pewno nie można ich lekceważyć. Początek tego spotkania zaplanowano na godzinę 11:00.


Szczakowianka Jaworzno – Ruch Radzionków 3:4 (2:1)
(Chrabąszcz 20, 82-k., Marędowski 31 – Baran 16, Nawrocki 51-k., Matysek 63, Kopeć 84)


Szczakowianka: Gargasz – Kumor, Bruzda, Małkowski, Leś – Budak, Bochenek, Cygnar, Wawoczny, Marędowski – Chrabąszcz. Trener: Paweł Cygnar


Ruch: Szukała – Turczyn, Pietryga (46. Harmata), Otwinowski, Trzcionka – Siwy (46. Matysek), Baran (87. Zalewski) Gwiaździński – Boudguiga (85. Dudziński), Nawrocki, Piecuch (62. Kopeć). Trener: Marcin Dziewulski


Sędziował: Andrzej Majcher (Zabrze)


Żółte kartki: Bruzda, Wawoczny – Turczyn


Widzów: 260


DKAS


[vc_facebook]


Aplikacja jaw.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo jaw.pl




Reklama
Wróć do