
Z opadającymi liśćmi corocznie prawdziwy armagedon. Ich grabienie i wrzucanie do kontenerów to nic przyjemnego, na dokładkę nie sprząta się raz a dobrze, liście opadają przez kilka jesiennych tygodni, a w ich usuwanie z przestrzeni publicznych angażuje się kilku pracowników.
Cenić więc należy wszelkie pomysły, które pozwalają zapanować nad usuwaniem liści z chodników i ulic.
W Mysłowicach problem rozwiązano nowocześnie. W ubiegłym roku Zakład Oczyszczania Miasta Mysłowice wyposażono w ssawę, która ułatwia zbieranie liści z ulic i chodników.
Ten wielki odkurzacz zasysa liście przez rurę do skrzyni ładunkowej. Łatwo i bez kłopotu spadłe liście w Mysłowicach sprzątane są z przestrzeni publicznych. Maszyna działa sprawnie, szybko i wydajnie. Jest obsługiwana przez jednego pracownika.
Taka ssawa kosztuje ok. 20 tys. zł. Może więc władze Jaworzna rozważyłyby zakup takiego praktycznego urządzenia. Jest jednak w całej tej sprawie mały kłopocik i należy bezwzględnie znaleźć dla niego rozwiązanie – jak uchronić małe zwierzaki buszujące w liściach przed wessaniem do tego wielkiego odkurzacza?
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie