Piłkarze Radosława Gabigi zremisowali w sparingowym spotkaniu z beniaminkiem III ligi małopolsko-świętokrzyskiej, Hutnikiem Kraków 2:2 (1:1). Bramki w tym spotkaniu dla naszej drużyny zdobyli Józef Misztal oraz Jacek Rokosa.
Drużyna Hutnika Kraków od pierwszych minut spotkania nastawiła się na grę wysokim pressingiem, który z biegiem czasu i dobrą grą biało-czerwonych nie był jednak możliwy do realizacji. Zawodnicy Szczakowianki starali się grać natomiast dokładnie, bez niepotrzebnych strat piłek i jak się okazało właśnie to rozwiązanie przyniosło swój zamierzony efekt w postaci bramki. Nowy nabytek jaworznian, Dawid Mróz mocno uderzył w światło bramki, golkiper Hutnika sparował piłkę przed siebie i przy dobitce Józefa Misztala był już bez szans.
Dwie minuty później błąd obrońcy Szczakowianki wykorzystał Michał Guja i umieścił piłkę tuż obok bramkarza biało-czerwonych, Piotra Adamka.
W 42. minucie podopieczni Radosława Gabigi po raz kolejny mogli objąć prowadzenie, bowiem w polu karnym faulowany był Dawid Tomanek i sędzia wskazał na jedenasty metr. Na nieszczęście jaworznian, Sebastian Kusak wyczuł intencje Sylwestra Dębowskiego i sparował piłkę poza pole gry. W tym samym momencie z boiska za obraźliwe słowa wobec sędziego wyleciał także jeden z zawodników z Krakowa i „Hutnicy” ostatnie minuty zmuszeni byli grać w osłabieniu.
W drugiej połowie, w myśl wcześniejszych ustaleń sztabów szkoleniowych na placu gry pojawiło się ponownie dwudziestu dwóch zawodników.
Zawodnicy z Krakowa i w 51. minucie gry wyszli na prowadzenie. Michał Nawrot zdecydował się na strzał z dystansu i mocnym strzałem pokonał drugiego z bramkarzy Szczakowianki, Andrzeja Wiśniewskiego.
Kolejne zmiany w szeregach biało-czerwonych jakie przeprowadził sztab szkoleniowy podziałały jednak wzorowo na grę jaworznian i w 74. minucie ponownie mieliśmy remis. Tym razem dośrodkowanie w pole karne wykorzystał Jacek Rokosa, po którego strzale piłka odbiła się od dwóch słupków i wpadła do bramki.