
Nowopowstała winda odmieniła życie codzienne Kamila Drożyńskiego. Do lokalu, w którym mieszka udało się zamontować windę. Ta inwestycja przywróciła mu niezależność i odciążyła najbliższych. Kamil z rodziną dziękują Spółdzielni Mieszkaniowej Górnik oraz wszystkim, którzy pomogli za ich wsparcie.
Niepełnosprawny Kamil Drożyński od lat zmagał się z codziennym wyzwaniem, jakim było dostanie się do mieszkania w bloku. Jako osoba poruszająca się na wózku inwalidzkim te zaledwie 8 schodków było dla niego nie do pokonania.
„Wyjście z domu było... No... Ciężką sprawą, chociaż ja mieszkam na parterze, więc niby nie jest to ciężka sprawa, ale jednak było ciężko. Pokonanie tych kilku schodów, zwłaszcza w takiej porze zimowej, jesiennej czy na przykład deszczowej no było ciężkie” - wspomina Pan Kamil
Problem braku infrastruktury dostosowanej do niej utrudniał nie tylko jego samodzielne funkcjonowanie, ale także wpływał na jego najbliższą rodzinę. Z tego względu ze szczególnym wsparciem babci Heleny rozpoczęło się poszukiwanie rozwiązania tego problemu
Spółdzielnia Mieszkaniowa Górnik, znając specyficzne potrzeby Kamila, nie zawahała się pomóc. Początkowo pomysł padł na budowę rampy prowadzącej do mieszkania przez balkon. Jednak z powodów technicznych okazało się, że to rozwiązanie nie będzie możliwe. W efekcie zdecydowano się na montaż windy, która umożliwiła Panu Kamilowi komfortowe i samodzielne dostanie się do domu. Pracownicy spółdzielni aktywnie angażowali się w cały proces – od doradztwa technicznego po ze wskazaniem podmiotów, które będą w stanie pomóc.
„Wszyscy zaakceptowali ten pomysł, że tak powiem, wyjścia z tego mieszkania. Tylko nie podjazd a platforma i zaczęłam załatwiać dalej w dziale technicznym, później architektura. I to trwało bardzo długo. No oczywiście z firmą później, która przyjechała, zrobiła projekt... No i dotarliśmy tak do finiszu.” - wspomina Pani Helena
Kluczową rolę odegrało wsparcie babci Kamila, czyli Pani Heleny. Dzięki jej działaniom udało się w szczególności uzyskać dofinansowanie z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych (PFRON), które pokryło aż 95% kosztów budowy windy. Pozostałą część sfinansowano ze środków własnych rodziny Drożyńskich. Jednak w finansowaniu budowy windy pomagali również mieszkańcy, którzy wpłacali pieniądze na specjalnie zorganizowaną zbiórkę.
Dzięki nowo zainstalowanej windzie, życie Kamila Drożyńskiego uległo diametralnej zmianie. Została bowiem usunięta poważna trudność, której wielu z nas nie jest w stanie zrozumieć.
„No jest to duża samodzielność, duże ułatwienie... Przede wszystkim też ułatwienie dla mamy, która zajmując się mną ma już trochę mniej siły jednak, bo no lata lecą, więc jest to ułatwienie.” - mówi Pan Kamil
Za to sam Kamil oraz jego najbliżsi dziękują każdemu, kto przyczynił się do pomocy w budowie tej windy.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.