Remont ulicy Grunwaldzkiej przysparza mieszkańcom coraz więcej problemów z normalnym, codziennym życiem. Kłęby unoszącego się kurzu zakłócają domowy mir. Zleceniobiorca nic nie robi sobie z próśb mieszkańców, aby remontowaną ulice polewać w ciepłe, letnie dni wodą, żeby zmniejszyć tumany pyłu.

Jaworznianie mieszkający przy remontowanej ulicy Grunwaldzkiej są zmęczeni tumanami kurzu, które przy ładnej, ciepłej pogodzie unoszą się przez cały dzień i wpadają do ich mieszkań. Próbowali interweniować u wykonawcy, aby ten polewał w takie dni drogę wodą, jednakże nie przyniosło to żadnego efektu. Dodatkowo elewacje budynków są do gruntownej odnowy. Wszystko będzie trzeba na nowo malować, gdyż takiej elewacji umyć się z kurzu po prostu nie da – dodają nadzorcy spółdzielni.

Mieszkańcy, a także najemcy lokali wielokrotnie prosili robotników, aby drogę polewać w ciepłe dni, ale ich prośby pozostały bez skutku. Było to szczególnie uciążliwe w momencie zrywania starej nawierzchni na przełomie marca i kwietnia. Zrywany asfalt sprawiał, że pył unosił się dosłownie wszędzie i to przez cały czas.

Wydaję się jednak, że droga została polana, gdyż kurz w dniu naszej interwencji nie unosił się zanadto. Jednakże jak dodają mieszkańcy, informacja o naszym przyjeździe była jawna więc wykonawca zlecił nawodnienie terenu. Jak przyznaje jeden z rozmówców jest to znak, że firma, która wykonuje remont wie o tym, że należy polewać nawierzchnie, ale lekceważy mieszkańców i wykonuje to tylko wtedy, gdy jest przyparta do muru.

Wszyscy zdają sobie sprawę, że remont ulicy był potrzebny i cieszą się, że będzie nowa droga, jednakże uważają, że można było zdecydowanie lepiej zaplanować te inwestycje. Jak dodaje radny Maciej Bochenek, po raz kolejny nie przeprowadzono konsultacji społecznych. Dla przykładu mieszkańcy zebrali podpisy pod pismem z prośbą o zagospodarowanie przestrzeni pod parkingi w miejscu trwającego remontu. Odpowiedź, jaką uzyskali była bardzo niesatysfakcjonująca, bowiem dowiedzieli się, że w programie pracy takich planów nie ma, a ponadto nie dysponują odpowiednimi środkami finansowymi, aby móc zrealizować taką prośbę. Mieszkający tam jaworznianie czują się ignorowani.

Z relacji mieszkańców wiemy także, że w odpowiedzi powołano się na zbyt późno zgłoszone pismo, jednakże wszyscy znowu podkreślają, że nie zostali poinformowani wcześniej o planowanej inwestycji więc nie mieli szans, aby odpowiednio wcześnie zgłosić swoją prośbę.

Problemem jest także tymczasowa likwidacja przystanków autobusowych. Część lokatorów tamtejszych bloków, szczególnie osoby starsze, bardzo skarży się, że aby móc jechać komunikacją miejską muszą korzystać z przystanków w Centrum lub przy ulicy 11 Listopada i jest to dla nich bardzo uciążliwe.

Ulica jest w trakcie modernizacji i jeszcze długo w niej pozostanie. Dla mieszkańców to nie jest obecnie łatwy czas i dobrym gestem byłoby, aby troszkę ułatwić im życie w sąsiedztwie remontu.

[vc_facebook]