Reklama

Bramki na boisku w dzielnicy Dobra stały się symbolem, jak paskudnie lokalna władza potrafi traktować swoich mieszkańców. Zignorowano wszelkie procedury, bez dialogu, bez szacunku – mieszkańcom wymierzono bolesny policzek. Wyrachowany, biurokratyczny.

Rozumiem, że ktoś – być może zarządca terenu – obawiał się, że stare, stalowe konstrukcje nie spełniają już obowiązujących norm. Nie mają atestu, są niezgodne z regulaminem, z wytycznymi, z czymkolwiek, czym da się uzasadnić ich usunięcie. Tyle tylko, że te bramki stały tam… dwadzieścia lat. Dwie dekady. Zbudowane ze stalowych rur, pewnie przetrwałyby niejedno zderzenie z samochodem osobowym. Nawet ich wykopywanie okazało się sporym wyzwaniem dla pracowników – i to nie jest żart, tylko fakt.

[middle1]

No, ale sedno sprawy leży gdzie indziej. Sposób komunikacji z lokalną społecznością – a raczej jego brak – sięgnął dna. Mieszkańcy dost......

Płatny dostęp do treści

Chcesz czytać dalej? Wykup subskrypcję e-wydania Aktualności Lokalnych! Zapłać za pomocą BLIK lub przelewem ze swojego banku

Pozostało 73% tekstu do przeczytania.

Wykup dostęp

Aplikacja jaw.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Aktualizacja: 02/08/2025 14:00
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo jaw.pl




Reklama
Wróć do