Co z tym handlem przy cmentarzu? Część 2

Kontynuujemy temat handlu przy cmentarzu pechnickim. Ryszard Żmijewski, który wygrał przetarg na dzierżawę działek czuje się oszukany przez Urząd Miejski. Urzędnicy natomiast mają ręce tak mocno związane przepisami prawa, że nie są w stanie nawet bezradnie ich rozłożyć.



Po podpisaniu umowy Żmiejswski ustawił się ze zniczami na trzech niewielkich działkach wydzierżawionych od miasta, za które musi miesięcznie płacić ponad 5 tys. zł. Jak mówi, Urząd chciał uregulować sprawę handlu przy cmentarzu, ale nic się nie zmieniło, poza tym, że on musi co miesiąc wpłacać pieniądze do kasy miasta, a inni stoją tam „za darmo”.
Takie są przepisy uchwały – usłyszeliśmy w Urzędzie Miejskim. Każdy, kto handluje na jakimkolwiek terenie musi posiadać prawo do dysponowania gruntem – takie prawo ma obecnie Ryszard Żmiejswski – ale jeśli ktoś takiego prawa nie posiada, to poza opłatą targową w wysokości 3 zł., tak naprawdę nic mu nie grozi. Spokojnie handluje. Sprawę będziemy w dalszym ciągu kontynuować.



UWAGA: Archiwum dyskusji na forum znajdziesz tutaj.[hana-flv-player video="http://www.jaw.pl/wp-content/uploads/archive/video/18/0c.flv" height="auto" description="" player="2" autoload="true" autoplay="false" loop="false" autorewind="true" splashimage="http://www.jaw.pl/wp-content/uploads/archive/video/18/0c.jpg" /]