
Czy klient ma obowiązek zapłacić, kiedy zniszczy towar w sklepie? Miejski Rzecznik Praw Konsumenta w Jaworznie Krystyna Banasik odpowiada i wyjaśnia tą wątpliwą kwestie.
Uszkodzenie towaru w sklepie może się zdarzyć. Nieuwaga klienta, trącenie, czy upuszczenie to częste zdarzenie. Czy jednak kiedy klient uszkodzi towar, ma obowiązek za niego zapłacić? Tą wątpliwą kwestie wyjaśnia Miejski Rzecznik Praw Konsumenta w Jaworznie Krystyna Banasik.
Mimo że kwestia ta jest sprawa około konsumencką, bo do zawarcia umowy jeszcze nie doszło, to nagminnie przewija się przez biuro rzecznika praw konsumenta. Krystyna Banasik wyjaśnia, że w momencie uszkodzenia towaru trzeba przede wszystkim zachować spokój. Do jej biura zgłosiło się już wiele mieszkańców Jaworzna, którzy takiej sytuacji doświadczyli. Co jednak powinno się zrobić?
Krystyna Banasik zawsze radzi, aby został przejrzany monitoring. Należy zastanowić się, jak doszło do tego, czy wina była zamierzona, czy sposób ułożenia towaru na półkach do tego doprowadził.
Jeśli uszkodzenie wynika z nieprawidłowego ułożenia towaru, ciasnych alejek, które utrudniają robienie zakupów, to klient nie poniesie odpowiedzialności. To tak naprawdę w kwestii sklepu, jak rozpatrzą tę sprawę z klientem. Zazwyczaj idą klientom na rękę, bo przypadkowe uszkodzenia jednej butelki nie są wielkim kosztem.
Jeśli jednak klient przez swoje zachowanie zniszczy produkt, sklep może żądać zapłaty za towar. Jak wspomina Krystyna Banasik, wiele spraw o zniszczony towar skończyło się w sądzie.
W przypadku, kiedy klient świadomie i celowo zniszczy towar w sklepie, mogą spotkać go surowe konsekwencje. Zgodnie z art. 288 kodeksu karnego może podlegać karze grzywny, ograniczenia wolności lub nawet pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
Dzieci do 13 roku życia nie ponoszą odpowiedzialności za zniszczenie towaru, za ich czyny odpowiadają rodzice. Muszą więc pamiętać, aby pilnować swoich pociech podczas zakupów. Krystyna Banasik również takie przypadki przytacza.
Wątpliwą kwestią jest również uszkodzenie produktu w przesyłce dostarczonej przez kuriera. Rzecznik Praw Konsumenta radzi, aby najlepiej w obecności kuriera otwierać paczkę. Jeśli jednak się tak niestanie, a produkt jest uszkodzony, należy zawiadomić firmę kurierską w ciągu 7 dni. Kurier ma obowiązek przyjechać i sporządzić protokół, wtedy klient może zgłosić i domagać się roszczenia od sprzedawcy.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Roznie to bywa, niektore sklepy wmawiaja klientowi ze to jego wina.Mialam taki przyklad ze starsza pani nipozornie zahaczyla torba o sloik i ten sie rozbil , sprzedawczyni przypisala jej wine ja natomiast stanelam w jej obronie poniewaz sloiki nie powinne byly tam stac .W sklepach jest ogolny balagan,sklepy maja ubespieczenie na takie wypadki i pani nie byla pociagnieta do winy poniewaz nie byla to wina jej.Trzeba sie odpowiednio bronic w innych krajach nie ma z tym klopotu ale w polsce ciagle jeszcze sredniowiecze.
A niektórzy rodzice robią sobie ze sklepu plac zabaw dla dzieci....
Jestem sprawna osoba, a często slalom pomiędzy stosami towaru powoduje u mnie dyskomfort. Dla osób starszych, niesprawnych, rodzin z dziećmi lawirowanie pomiędzy nagromadzonymi towarami to prawdziwa ścieżka zdrowia
Bo sklepy nie mają obowiązku zabezpiwczyc towaru. Kartonowy regalik, a nim kilkadziesiąt kilogramów miodu. Wystarczy tracić i wszystko się sypie. Przede wszystkim powinien być nałożony obowiązek na sklepy, aby CAŁY TOWAR znajdował się na regałach sklepowych, w lodówkach i zamrażarkach. Żadnych palet. Żadnych dostawek. Żadnych pseudoregałów z kartonu. NIC nie powinno znajdować się w alejkach, a wykładanie towaru czy zmiany cen powinny odbywać się kiedy klientów w sklepie nie ma, czyli po zamknięciu lub otwarciu. Akurat to byłoby dobre rozwiązanie. Nie szkodzi, że jakiś zagraniczny dyskont będzie płakał. Płaca miliony podatku przy miliardach obrotu.
Z drogi,ciapa idzie
Roszczenie niekiedy można odwrócić. - odszkodowanie od sklepu za obrażenia na ciele, pobudzenie ubrania, stres itp.
Wystarczy wynająć wpływową "papugę" i nawet brednie będą świadczyły na naszą korzyść....