
Relacje sieci handlowych z dostawcami to temat, który rozgrzewa rynek od lat. Efektem są często wysokie kary nakładane na sieci handlowe przez Urząd Ochrony Konkurencji i konsumentów (UOKiK). Jakie konkretne działania sieci są niezgodne z przepisami?
Portal Spożywczy porozmawiał na ten temat z Jackiem Marczakiem, zastępcą dyrektora Delegatury UOKiK w Bydgoszczy i specjalistą urzędu w zakresie przewagi kontraktowej.
Wsteczne rabaty
Sieci handlowe korzystają z szerokiej palety mniej bądź bardziej wątpliwych praktyk, którymi próbują nakłonić klientów do skorzystania z oferty i chcą wyciągnąć od nich więcej pieniędzy.
Fikcyjne usługi
UOKiK spotkał się z przypadkiem, gdy sieć handlowa pobierała dodatkowe opłaty od dostawcy cebuli za prowadzenie szkoleń ze sprzedaży tego produktu. Odmowa podpisania takiego porozumienia to często koniec współpracy z siecią dla producenta. Tymczasem sprzedaż cebuli, podobnie jak np. masła czy jogurtu, nie wymaga specjalistycznego szkolenia.
Do innych pułapek często zastawianych na klientów zaliczają się:
Bywa że sieci handlowe rzekomo wykonują usługi na rzecz dostawców, choć w rzeczywistości te czynności są czystą fikcją. Wszystkie nieuczciwe praktyki powinny być rugowane z rynku, dlatego UOKiK sukcesywnie stara się ustalać, które sieci je stosują, i w miarę możliwości powstrzymuje nieuczciwą konkurencję.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie