Reklama

Jaworznianki: Bożena Owczarek

AWAP
29/11/2015 09:48
Jest mężatką od 31 lat i matką dość licznej gromadki cudownych dzieciaków.- Troje spośród nich urodziło mi się na sali porodowej – mówi – czworo na sali sądowej, kolejnych troje w kościele(następne w drodze). Jest też w moim życiu dzieciak (dziś już dorosły), którego nazywam synem duchowym. W tym roku awansowałam po raz pierwszy na babcię, a w wigilię Bożego

Narodzenia czekam na kolejny awans i też wnusio. Jasno wynika z powyższego tekstu, że zarówno moją największą miłością, jak i słabością po Bogu są DZIECI i ich los. W ogóle kocham ludzi i służyć im w potrzebie, dlatego już w wieku szesnastu lat nie miałam wątpliwości, jaki zawód mam wybrać – pielęgniarka

– dodaje pani Bożena. Największą radość daje jej sprawianie radości innym. Kocha życie i otaczający ją świat. Uwielbia piesze wędrówki, zwłaszcza po górskich szlakach, nota bene nie gdzie indziej, tylko właśnie w górach, bo w Nowym Sączu pięćdziesiąt lat temu się urodziła. – Tam czuję się naprawdę wolna, czuję, że oddycham i odpoczywam, nawet gdy bolą mnie schodzone nogi i nie mogę złapać oddechu – opowiada. Góry uczą mnie pokory i wytrwałości, tak potrzebnej w codziennym życiu. W tym roku udało mi się nawet zdobyć Koronę Gór Polski. Śmieję się, że teraz jestem dożywotnio „głową koronowaną”. Z ogromną radością także pieszo pielgrzymuję na Jasną Górę, jeśli mi tylko zdrowie na to pozwala.

Często w wędrówkach towarzyszą jej mąż i dzieciaki. – Szczególnie dumna jestem z moich dwóch niepełnosprawnych synów, Pawła i Dominika, którzy razem ze mną dwukrotnie pokonali pielgrzymkowy szlak – dodaje. Jej pasją jest też haftowanie. Każdą wolną chwilę wykorzystuje na malowanie obrazów igłą i krzyżykiem. Każdy z nich zawiera jakieś przesłanie lub jej osobiste przeżycia. Największy, kopia „Ostatniej Wieczerzy” Leonarda da Vinci, zawiera 129 tys. krzyżyków. Wszystkich obrazów wyhaftowała ponad 60, trudno jej dokładnie policzyć, gdyż sporo z nich rozdała na prezenty z takiej czy innej okazji. Dwukrotnie były prezentowane na wystawie w jaworznickiej bibliotece. – Ponieważ w mojej duszy grają rymy, czasami niektóre z nich zapisuję i w ten sposób powstało trochę moich wierszy – opowiada – Ulubionym moim wierszem jest wiersz pt: „Zycie ludzkie „, który dedykuję wszystkim pracownikom redakcji, dziękując za zaproszenie do rubryki Jaworznianki i czytelnikom gazety „Co Tydzień”, dziękując za poświęcony mi czas.

Krótko mówiąc, jestem (ogólnie rzecz biorąc) szczęśliwym, spełnionym człowiekiem,  który: niczego w życiu nie żałuje; którego umiłowanym nauczycielem w życiu jest po Jezusie Jan Paweł II,
a życiowym mottem jego słowa: „Miłość mi wszystko wyjaśniła, miłość mi wszystko rozwiązała, dlatego uwielbiam tą miłość, gdziekolwiek by przebywała; który lubi filmy, książki, piosenki z przesłaniem dla drugiego człowieka,; który nie lubi politykowania, który nie lubi niedokończonych spraw, który nie lubi bylejakości; który, obserwując to, co się na świecie dzieje, pośród miliona innych marzeń, pragnie do śmierci naturalnej dożyć
i umrzeć młodo i zdrowo”.

Aplikacja jaw.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo jaw.pl




Reklama
Wróć do