Leasing pracowniczy a umowa o pracę: która forma jest bardziej elastyczna z punktu widzenia firm?

W polskim systemie prawnym umowa o pracę jest jedną z tych form zatrudnienia, która jest najbardziej pożądana przez pracowników, a jednocześnie obarczona największymi składkami, które dają się we znaki przedsiębiorcom. Czy istnieją alternatywy, które pozwolą pozyskać pracowników nieco taniej?

Leasing pracowniczy jako elastyczna forma zatrudnienia — co trzeba wiedzieć?

Nie brakuje osób, którym słowo leasing kojarzy się raczej z firmową flotą pojazdów. To jednak tylko jedno z jego zastosowań. Coraz częściej spotykamy się też z usługą wypożyczania pracowników.

To prosty, a jednocześnie niezwykle skuteczny sposób, by zapewnić swojej firmie dostęp do cenionych na rynku fachowców. Warto zwrócić też uwagę na to, że leasing pracowniczy pomoże nam zmniejszyć koszty operacyjne, na przykład wydatki związane z naborem, rekrutacją i zatrudnianiem pracownika. Oszczędności — zwłaszcza gdy porównamy leasing do umowy o pracę — mogą być znaczące. W tej sprawie warto zaufać specjalistom na przykład firmie Kono.jobs oferującej leasing pracowniczy.

Ten model współpracy wyróżnia się też dużą elastycznością. Jeśli potrzebujemy dodatkowych rąk do pracy tylko na pewien czas, na przykład, by wywiązać się z terminowego oddania dużej inwestycji, to o wiele prościej będzie wypożyczyć pracownika (lub pracowników) niż zatrudniać ich na podstawie umowy o pracę czy umowy zlecenie.

To szczególnie ważne teraz, w erze pandemii, kiedy pracownicy z dnia na dzień mogą znaleźć się na kwarantannie, która na pewien czas skutecznie wyłączy ich z życia zawodowego. Dla działalności gospodarczych to ogromne wyzwanie, bo muszą utrzymać ciągłość produkcji.

Jak powinna być skonstruowana umowa o leasing pracowniczy?

Przede wszystkim trzeba upewnić się, że jest w pełni zgodna z Kodeksem Pracy. Kluczowym aktem prawnym jest tutaj artykuł 174 (paragraf 1) KP. Zgodnie z literą prawa, aby pracownik mógł zostać wypożyczony do konkretnej działalności, musi wyrazić na to pisemną zgodę.

W tym samym czasie jego firma macierzysta udziela mu bezpłatnego urlopu, a dotychczasowy stosunek pracy zostaje zawieszony. Oznacza to, że urlop zostanie wliczony w czas pracy u leasingodawcy. Forma wynagrodzenia jest ustalana między stronami w odrębnym porozumieniu.

Warto mieć pewność, że umowa między stronami reguluje wszystkie te kwestie. To jedna z przyczyn, dlaczego warto zaufać specjalistom, na przykład agencji Kono.jobs, która świadczy usługę leasingu pracowniczego. Wsparcie zawodowców daje nam pewność, że ZUS ani żadna inna instytucja państwowa nie zaneguje ważności tych dokumentów.

Profesjonaliści na pewno dopilnują tego, by w umowie znalazły się precyzyjne zapisy regulujące typ pracy, jaki będzie wykonywać pracownik, a także opis zajmowanego stanowiska czy określenie zakresu obowiązków między stronami.

Leasing pracowniczy za granicę — czy jest legalny?

Tak, jak najbardziej. O ile zostanie zachowany dokładny obieg dokumentów, dzięki czemu pobyt tych osób będzie właściwie zalegalizowany. Dla najlepszych firm oferujących leasing pracowniczy nie jest to najmniejszy problem. Nasza działalność gospodarcza powinna uzyskać pełne wsparcie, dzięki czemu nie będziemy musieli martwić się tym, czy pracownik ma pozwolenie na pracę w kraju.

Czy to forma zatrudnienia, która ma przed sobą przyszłość?

Prognozy dla leasingu pracowniczego są bardzo dobre. W dużej mierze wynika to z tego, że jest to forma pozyskiwania pracowników, która jest w pełni legalna i dokładnie opisana w Kodeksie Pracy i w innych aktach prawnych obowiązujących w Polsce.

W erze pandemii i rosnącej inflacji, kiedy coraz więcej firm próbuje minimalizować realne koszty pozyskania pracowników, leasing to doskonała alternatywa dla umowy o pracę czy umowy zlecenie. Nic nie wskazuje na to, by w bliskiej przyszłości ten trend miał się zmienić.