Reklama

List: Dzień matki w Holandii

AWAP
06/05/2015 08:51

W pewien marcowy dzień córka zaproponowała mi wyprawę do Holandii z okazji Dnia Matki. Miałyśmy pojechać na Święto Kwiatów i paradę, która odbywa się co roku ,a w tym roku główne uroczystości przypadały na dzień 25.04 czyli prawie miesiąc przed Dniem Matki. Byłam bardzo zaskoczona propozycją,  pomyślałam, że przecież dopiero marzec, za oknem śnieg, ziąb i szaruga. Ucieszyłam się jednak, gdyż jestem wielką miłośniczką ogrodnictwa.


Rzeczywistość przerosła moje najśmielsze wyobrażenia.


Wyjechaliśmy 23.04, a podróż była długa i z przygodami (40 km za granicą Polski przebiliśmy oponę co wydłużyło naszą drogę o 6 godz.).Do miejscowości Wassenaar w Holandii z Jaworzna jest 1250 km nocowaliśmy na campingu Duinrell. Dojeżdżając mijaliśmy prze urokliwe, ukwiecone, bardzo zadbane domki, co ciekawe w oknach nie ma firan i zasłon tylko parapety ozdobione są różnymi dekoracjami. 24.04 zwiedzaliśmy ogrody Keunkenhof w miejscowości Lisse  dojeżdżając do nich mijaliśmy hektary kwitnących pól tulipanów, żonkili i hiacyntów. Przy tych polach można było stanąć i pstryknąć sobie zdjęcia by uwiecznić niesamowite widoki. Zwiedzanie ogrodu zajęło mi 5 godz. Pyszniło się w nim wiele kompozycji kwiatowych z wszystkich kwiatów cebulowych kwitnących wiosną. Z okazji 125 rocznicy śmierci Van Gogha, ogród przygotował jego portret z kwitnących tulipanów. Mijałam turystów z całego świata ,którzy tak jak ja robili mnóstwo zdjęć by uwiecznić piękno kwiatów, tym bardziej że pogoda dopisała i trafiliśmy na największy wysyp kwitnienia.

Ogromne wrażenie zrobiła na mnie parada kwiatów na którą przede wszystkim jechaliśmy. Trzeba było wstać rano by zająć sobie dobre widokowo miejsce przy drodze w nadmorskim miasteczku Nordwijk. Parada „200 lat królestwa Holandii” wyruszała o godz. 9,30 spod latarni morskiej. Lokalne gazety publikowały plan i godziny przejazdu przez całe wybrzeże aż do miejscowości Haarlem. Chociaż padał deszcz i było zimno tłumy ludzi stały po obu stronach ulicy by podziwiać dzieła ludzkich rąk wykonywanych z tysięcy kwiatów i różnych roślin. Pokaz był imponujący. Jechało 16 platform, które prezentowały królestwo i Holandię. Jedną z nich była karoca z żółtych żonkili zaprzęgnięta w sześć rumaków z niebieskich hiacyntów (uważam ją za najpiękniejszą), dwór królewski, korony z berłem, lwy herb Holandii, wiatraki i wiele innych. Między platformami jechały pięknie przystrojone bukietami samochody, traktory, skutery i rowery. Przechodziły orkiestry przygrywające wesołe melodie.

Wracałam do domu pełna wrażeń i cudownych wspomnień, które dodatkowo przywiozłam na karcie aparatu. Tą krótką opowieścią chciałam zachęcić czytelników „Co tydzień” do odwiedzenia wiosną Holandii szczególnie zagłębia tulipanów, mam również nadzieję że w naszym kraju też doczekamy się podobnej imprezy.

Winiarczyk Wiesława


[vc_facebook type="standard"]

Aplikacja jaw.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo jaw.pl




Reklama
Wróć do