Reklama

Niewiasta obleczona w słońce

Jaw.pl - Jaworznicki Portal Społecznościowy
15/08/2023 09:03
W słabości naszego umysłu tak często umyka nam owa wdzięczność względem Najświętszej Maryi Panny za to, że otwarła swe ludzkie serce i łono, na fizyczną i duchową obecność Boga.
To dla nas, odwieczny Syn Boży postanowił stać się jednym z nas, abyśmy z Nim i przez Niego powrócili do domu Ojca Niebieskiego. Tak oto Bóg, dzięki decyzji człowieka – Maryi i Józefa, utworzył pierwszy w dziejach świata prawdziwy dom, w którym wypełniło się przesłanie psalmisty: Jeżeli Pan domu nie zbuduje, na próżno się trudzą ci, którzy go wznoszą (Ps 127, 1).

Słyszeliśmy dzisiaj opowieść, jak ten skarb fizycznej Bożej obecności, Maryja wnosi w dom Elżbiety i Zachariasza. Napełniona Duchem Świętym Elżbieta wypowiada do Maryi znamienne słowa, które dla nas mają fundamentalne znaczenie: Błogosławiona jesteś, któraś uwierzyła, że spełnią się słowa powiedziane Ci od Pana. Maryja nie tylko wnosi Jezusa do domu Zachariasza i Elżbiety, lecz swoją wiarą niejako zaraża domowników. Wygłoszony przez Nią hymn, który przeszedł do światowej literatury, jako Magnificat, jest znakomitym ujęciem znaczenia wiary i obecności Jezusa w życiu każdego człowieka i ludzkości. Można wyrazić to krótko – bez wiary i bez Jezusa wszystko na tym świecie nie ma właściwego sensu.

Warto dzisiaj wspomnieć wesele w Kanie Galilejskiej , kiedy to Maryja, mając doświadczenie przebywania przez lata pod jednym dachem z Jezusem, prawdziwym Człowiekiem i prawdziwym Bogiem, niejako aktywuje Jego obecność w tej nowo powstałej rodzinie i w tym nowym domu. To wesele, jak żadne inne, nie tylko przeszło do historii świata, ale jest dla wszystkich małżeństw i rodzin wskazaniem drogi do budowy prawdziwie szczęśliwego domu.

Kiedy dokonało się dzieło odkupienia i kiedy Jezus, wstąpiwszy do Domu Ojca Niebieskiego, został z nami ludźmi, obecny pod postacią chleba i wina w Eucharystii, to nasze zjednoczenie z Nim, stało się bardzo bliskie tego, które przeżywała Maryja po zwiastowaniu. Ją to, Matkę Zbawiciela, zgodnie z wolą umierającego Chrystusa, św. Jan zabrał do siebie. Jan był świadkiem Jej codzienności. Z całą pewnością możemy przyjąć, że razem brali udział w obrzędzie Łamania Chleba, czyli w Eucharystii. Po wniebowzięciu Najświętszej Marii Panny mógł w Apokalipsie opisać nieprzemijające piękno kobiety zjednoczonej z Chrystusem: Niewiasta obleczona w słońce i księżyc pod jej stopami, a na jej głowie wieniec z gwiazd dwunastu .

Wiem, że dla wielu będzie to kontrowersyjne, ale odważam się powiedzieć: nie ma nic piękniejszego od kobiety przez wiarę zjednoczoną z Chrystusem. I nie ma piękniejszych przestrzeni jak domy, kształtowane przez pełnych Boga domowników . Nie ma też nic brzydszego pod słońcem od kobiety, która świadomie weszła na służbę „smoka ognistego”; nie ma gorszego piekła na tej ziemi jak domy, z których wyrzucono Chrystusa.

Ta Niewiasta, która nieustannie walczy ze smokiem i nieustannie go pokonuje Boską mocą swojego Syna, każdego, który przez Nią zaufa Bogu, prowadzi do zwycięstwa.

Przedziwne, ale z całą mocą na nowo uświadomiłem sobie tę prawdę, kiedy to, parę dni temu, w pociągu do Dortmundu, pewna inteligentna studentka architektury z prawdziwą troską postawiła mi pytanie: jak według mnie potoczą się dalsze losy Kościoła?

Ks. Lucjan Bielas


(Ap 11, 19a; 12, 1. 3-6a. 10ab; 1 Kor 15, 20-26; Łk 1, 39-56)

 

Aplikacja jaw.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo jaw.pl




Reklama
Wróć do