Reklama

Szczakowianka znów wygrywa

Jaw.pl - Jaworznicki Portal Społecznościowy
22/05/2022 11:59
Chociaż do końca ligowych rozgrywek pozostały jeszcze cztery kolejki, to Szczakowianka już może być zadowolona ze swojego rezultatu. Biało-Czerwoni zgromadzili więcej punktów niż w całych poprzednich rozgrywkach i liczą się w walce o czołowe lokaty.

Sezon w IV lidze śląskiej wkroczył w ostatnią fazę i zbliża się do zakończenia. Z rozgrywkami pożegnała się już ekipa Jedności Przyszowice, która została pierwszym spadkowiczem, tylko matematyczne szanse na utrzymanie ma zaś Unia Rędziny. W górze tabeli o krok od gry w barażach o III ligę są rezerwy Rakowa Częstochowa, ale Ruch Radzionków cały czas jeszcze próbuje gonić lidera. Ciekawie jest też na kolejnych pozycjach. Szczakowianka ostatnio umocniła się na czwartej lokacie i naciska na podium.


Złota bramka zadecydowała


W sobotę podopieczni trenera Pawła Cygnara mierzyli się przed własną publicznością ze Śląskiem Świętochłowice. Świętochłowiczanie wiosną są jedną z najlepiej punktujących ekip w całej lidze i faktycznie okazali się trudną przeszkodą dla jaworznickich Drwali. Goście od początku szukali swoich szans na zdobycie bramki, ale brakowało im dokładności. Szczakowianka tymczasem po kwadransie gry zadała cios, który w ostatecznym rozrachunku okazał się kluczowy. W decydującej akcji Mikołaj Gądek wypatrzył wbiegającego w pole karne Mateusza Budaka, ten z pierwszej piłki zagrał w stronę pola bramkowego, gdzie Marcin Smarzyński popisał się skutecznym wślizgiem i pokonał bramkarza. Biało-Czerwoni grali swoje i co jakiś czas nękali defensywę gości, ale bez powodzenia. Gra długimi minutami toczyła się głównie w środku pola, a okazji strzeleckich było niewiele. Obraz gry nie uległ też zmianie po przerwie. Śląsk praktycznie nie potrafił przebić się przez szeregi obronne Drwali, gospodarzom z kolei brakowało dokładności. W samej końcówce goście mieli piłkę meczową i mogli doprowadzić do remisu, ale w bramce czujny był Dawid Gargasz, który skutecznie interweniował po silnym strzale.


Szczakowianka wygrała 1:0 i zanotowała już 14 zwycięstwo w tym sezonie. Koniec sezonu będzie dla jaworznian bardzo intensywny. Już w środę na wyjeździe Drwale zmierzą się o 18:00 z Polonią Łaziska. Ekipa z Łazisk to jeden z najbardziej niewygodnych rywali dla Biało-Czerwonych, którzy na tamtejszym stadionie nie wygrali już od... 24 lat. Teraz Polonia broni się przed spadkiem i bardzo potrzebuje punktów, spróbuje więc zatrzymać rozpędzonych Drwali. Jaworznianie zrobią jednak wszystko by wreszcie odczarować obiekt w Łaziskach. Po tym spotkaniu nie będzie praktycznie czasu na odpoczynek, bowiem już w sobotę kibiców czeka domowe starcie z MKS-em Myszków. Myszkowianie co prawda nie są już tak silni jak jesienią, nie można ich jednak lekceważyć. Szczakowianka liczy na udany rewanż za porażkę z poprzedniej rundy. Początek tego spotkania zaplanowano na godzinę 17:00.


Szczakowianka Jaworzno – Śląsk Świętochłowice 1:0 (1:0)
(Smarzyński 15)


Szczakowianka: Gargasz – Kumor, Bochenek, Małkowski, Leś – Budak, Gądek, Wawoczny, Marędowski – Smarzyński (82. Cygnar) – Sewerin. Trener: Paweł Cygnar.


Śląsk: Strąk – Koniarek (73. Watola), Słota, Nawrocki, Matusiak (82. Jikia) – Rudek (67. Wystop), Wiśniewski, Kaiser, Lesik, Barteczko – Szulc (75. Swikszcz). Trener: Arkadiusz Spiolek


Sędziował: Lech Malinowski (Częstochowa)


Żółte kartki: Kumor, Budak – Kaiser, Swikszcz, Wiśniewski


Widzów: 130


DKAS


[vc_facebook]


Aplikacja jaw.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo jaw.pl




Reklama
Wróć do