W Jaworznie nie będzie wypadków? Rusza przebudowa ulic Podwale i Św. Wojciecha

Na razie nic takiego nie będzie miało miejsca, choć akurat mieszkańcy ul. Podwale zasługują na to, żeby zamknąć ją dla przelotowego ruchu samochodowego.

Jakie trzeba mieć wybujałe ego żeby po przebudowie kilku procent kilometrów dróg w mieście ogłaszać Jaworzno miastem bez wypadków i przypisywać sobie jako zasługę ten przypadkowy - jak pokazało życie - wynik. Ci sami "specjaliści" od bezpiecznych dróg zbudowali skrzyżowanie braci Gutmanów z Krakowską i baaaaardzo długo im zajęło zorientowanie się, że stworzyli czarny punkt na mapie miasta - pełen stłuczek i wypadków. A jeszcze dłużej zajęła im przebudowa do stanu obecnego bo rondo musiało być holenderskie. Bo takim zwyczajnym, tańszym nie można się chwalić w gazetach. Podobnie było z tymczasową organizacją ruchu pod Galeną wypadek za wypadkiem i zero reakcji speców od bezpieczeństwa. Nie należy także zapominać o jakże "udanych i przemyślanych" wielokrotnych przebudowach ronda na osiedlu stałym, czy równie udanym remoncie ul. Jaworznickiej. W związku z powyższym pozostaje trzymać kciuki i mieć nadzieję że nasi specjaliści nauczyli się czegoś o drogach i organizacji ruchu. A mieszkańcom tych ulic polecam patrzenie na projekt przebudowy i kontrolę przykładowo ile kostki brukowej zostanie ułożone na remontowanych drogach, bo wiem z doświadczenia jak hałasuje przejeżdżające po niej auto. http://www.dziennikzachodni.pl/wiadomosci/jaworzno/a/ulica-jaworznicka-spedza-sen-z-powiek-mieszkancow-jaworzna,9401690/

Żadne działania nie wyeliminują głupoty ludzkiej. Kto normalny wyłazi zza autobusu nie sprawdzając przedtem czy nie jedzie jakiś samochód?? Niektórzy zachowują się niestety jak święte krowy i ryją się na pasy nie zważając na inne okoliczności na drodze. Co do zwężania ulic i wymyślania głupich rozwiązań to już kiedyś było o tym, że jest w mieście taki fachowiec co wprowadza takie "ulepszenia". Lepiej by było jak by Panowie policjanci dla poprawy bezpieczeństwa zajęli się takimi dziadkami łażącymi po drogach jak po pastwisku w całym mieście praktycznie, przechodzących w niedozwolonych miejscach i ryjących się pod samochody a nie wymyślanie kretyńskich rozwiązań. Kilka mandatów nauczyło by dziadków rozumu.

Jak twierdzą pomysłodawcy projektu, zwężenie szerokości ulic nie wpłynie na jej przepustowość, a nawet może ją zwiększyć. Ciekawe, może projektant złoży taki projekt na autostrady?

Proponuję zakazać poruszania się samochodami po ulicach i wtedy na pewno nie będzie śmiertelnych wypadków.

Po poprzednim chwaleniu się jak to w mieście jest bezpiecznie nastąpiła seria wypadków w tym śmiertelnych. Oby nie było powtórki.