Niektórzy tak już mają, że raz na jakiś czas się przebierają i bezkarnie w takim przebraniu udają kogoś innego. A powodów ku temu mają wiele, zwłaszcza zaś w karnawale. Dość wymienić bale maskaradowe, jasełka, kolędowanie i wszelkiej maści parady. Niektórzy z takiego przebierania uczynili intratne zajęcia - tacy na przykład aktorzy czy agentura bezpieki, ale ci ostatni to zupełnie inna bajka.
Jaworznickie Muzeum w tajniki tworzenia kostiumów scenicznych wprowadzało dzieci i młodzież w feryjny piątek 24 stycznia. Były to powtórzone już po raz 15 zajęcia praktyczne w tym skądinąd ciekawym temacie, a na każdej prezentacji pojawiało się kilkanaście osób.
Tym razem w zabawach brało udział 35 dziewczynek i chłopców, niektórzy przybyli z rodzicami ale większość stanowiły dzieci z Ogniska Wychowawczego na Osiedlu Stałym. Byli wśród nich uczniowie szkół podstawowych i gimnazjaliści. Warsztaty odbyły się w pięknych okolicznościach muzealnej wystawy poświęconej pochodzącemu z Jaworzna uznanemu scenografowi scen międzywojnia Wincentemu Drabikowi.
Warsztaty rozpoczęła opowieść o jego życiu i twórczości, po czym w krótkiej animacji filmowej zaprezentowano prace scenografa. Rozmawiano też z uczestnikami na temat różnic między ubiorem a kostiumem scenicznym i filmowym. Po tej lekcji teorii przystąpiono ochoczo do prac praktycznych i zabawy w projektantów kostiumów. Umyślnie do tej części warsztatów szablony przygotował pracownik muzeum Marcin Jania.
Na szablonach dla wzoru zaprezentowano stroje Don Juana, Królowej Kleopatry, Napoleona, japońskiej arystokratki, XVIII wiecznego polskiego szlachcica, krakowiaka i mieszczan. Cała zabawa polegała na odwzorowaniu na nagą postać wybranego kostiumu scenicznego. Wszyscy ochoczo zabrali się do pracy, a efekty były zupełnie udane.
Warsztaty zakończyła poważna zabawa w teatr. Spośród uczestników wybrano dwóch chłopców, odziano ich w stroje XVIII-wiecznego szlachcica i krakowiaka. Na scenie mieli odegrać scenkę rodzajową z dworu. Nie było to łatwym zadaniem, o czym tu bowiem gadano na dworach, pewnie o pogodzie. Ale jak już się wybrańcy namęczyli i szczęśliwi zeszli za sceny na widowni zapanowało prawdziwe szaleństwo. Wszyscy chcieli coś zagrać. I tak przez parę chwil na scenie grano różne scenki, choć nie wiedzieć czemu upodobano sobie królewny i dworzan.
Na zakończenie warsztatów scenę okupowali rycerze Bractwa Rycerskiego Ziemi Jaworznickiej. Ci dopiero udowodnili jak poważna jest zabawa w przebieranie. Wszystkim uczestnikom zachciało się poparadować w strojach rycerskich, dziewczynkom tym bardziej. Uczestnicy jednogłośnie uznali warsztaty za wielce ciekawą zabawę, wszak rzadko można ubierać nagiego Napoleona a przebieranie się to rzecz niełatwa i wymagająca dobrej wiedzy z historii ubiorów a do tego to nie tylko ubranie, co kostium to wszak inne zachowania.
Niektórzy tak już mają, że i bez przebrania też udają. A Państwo w materii udawania jak macie?
UWAGA: Archiwum dyskusji na forum znajdziesz tutaj.[hana-flv-player video="http://www.jaw.pl/wp-content/uploads/archive/video/3c/2c.flv" height="auto" description="" player="2" autoload="true" autoplay="false" loop="false" autorewind="true" splashimage="http://www.jaw.pl/wp-content/uploads/archive/video/3c/2c.jpg" /]
Aplikacja jaw.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Obserwuj nas na Google News
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!