Jak nie w szpitalu to gdzie?

Po powrocie z pracy pan Bartłomiej dowiedział się, że jego żona Agnieszka doznała kontuzji. Podejrzewała, że może mieć złamana nogę i czekała na powrót męża aby ten udzielił jej pomocy i pojechał z nią do lekarza. Z bólem poważnie utrudniającym poruszanie się, małżeństwo pojechało do szpitala i zgłosiło się do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego. Zderzenie z rzeczywistością okazało się gehenną zakończoną interwencją pogotowia ratunkowego.



Po rozmowie z lekarzem pełniącym obowiązki ordynatora Szpitalnego Oddziału Ratunkowego, Ireneuszem Wójcikiem, kobieta została odesłana do lekarza rodzinnego.
Lekarz ze zdziwieniem przyjął informację o skierowaniu pacjentki do niego i wypisał skierowanie na badania do poradni specjalistycznej.
Czas mijał a pani Agnieszka czuła się coraz gorzej. W poradniach specjalistycznych terminy przyjęć były tak odległe, że czekanie kilka dni, albo tygodni było bezcelowe.
Pan Bartek, mąż pani Agnieszki poczuł się bezsilny, odwiedził już 4 lekarzy, a jego żona nie uzyskała jeszcze pomocy. Zdesperowany poprosił nas o pomoc i kiedy przyjechał do redakcji CTv, jego żona Agnieszka dostała ataku drgawek oraz skurczu mięśni. W tym momencie konieczna była pomoc pogotowia ratunkowego.
Karetka po szybkim przebadaniu zabrała pacjentkę do szpitala.
Pan Bartłomiej zapowiada złożenie skargi na ordynatora Szpitalnego Oddziału Ratunkowego. Jest oburzony tym, jak mało znaczy człowiek wedle przepisów prawnych obowiązujących w służbie zdrowia.
W całej sytuacji obnażono kilka problemów, pierwszy to obowiązki i zadania przed jakimi stoi oddział ratunkowy, oraz kompetencje i obowiązki lekarza rodzinnego.
Ireneusz Wójcik ze Szpitalnego Oddziału Ratunkowego nie ma sobie nic do zarzucenia, mówi o procedurach, których musi się trzymać.
Prawidłowe postępowanie potwierdza także lekarz naczelny szpitala Wiesław Więckowski.
Ta historia wywołała temat zasad postępowania lekarzy, kompetencji poszczególnych jednostek i praw pacjentów określonych przepisami w służbie zdrowia. Przedstawimy go wkrótce, jednak już dziś można powiedzieć, a w zasadzie przywołać wielokrotnie powtarzaną prawdę, że nasza służba zdrowia cierpi na ciężką przypadłość i wymaga w końcu radykalnej interwencji chirurgicznej.



UWAGA: Archiwum dyskusji na forum znajdziesz tutaj.[hana-flv-player video="http://www.jaw.pl/wp-content/uploads/archive/video/1b/78.flv" height="auto" description="" player="2" autoload="true" autoplay="false" loop="false" autorewind="true" splashimage="http://www.jaw.pl/wp-content/uploads/archive/video/1b/78.jpg" /]