Maszt telefonii komórkowej stoi, ale bez pozwolenia. Wojewoda uchylił decyzję prezydenta

Ponownie zostało wznowione postępowanie w sprawie budowy masztu telefonii komórkowej na Jeziorkach. Mieszkańcy nie poddali się i podjęli kroki prawne, a decyzję prezydenta zaskarżyli do Wojewody Śląskiego. Ten dwukrotnie przyznał im rację, a w ostatniej decyzji wskazał na naruszenie przepisów postępowania administracyjnego. Maszt stoi, ale obecnie nie ma ważnego pozwolenia na budowę.

Powrócił temat masztu telefonii komórkowej na Jeziorkach. Stacja pojawiła się na jednej z działek przy ulicy Insurekcji Kościuszkowskiej w sierpniu 2024 roku i wywołała zdziwienie wśród mieszkańców dzielnicy. Nikt nic nie wiedział o planach tej inwestycji ani nie został poinformowany.

Jak już wcześniej podkreślali mieszkańcy, nie są oni przeciwni masztowi, ze względu na problemy z zasięgiem. Jednak został on postawiony zbyt blisko domów. Mimo że budowla stanęła, oni się nie poddali i postanowili prawnie zawalczyć.

Sprawa ciągnie się od 2023 roku. To wtedy prezydent Jaworzna, Paweł Silbert, wydał decyzję zatwierdzającą projekt i udzielił inwestorowi pozwolenia na budowę stacji.

Ze względu na fakt, ze zdaniem mieszkańców, odbyło się to bez ich udziału, wystąpili więc o wznowienie postępowania. Argumentowali, że bez własnej winy, ze względu na fakt, że nie zostali należycie poinformowani, nie brali udział w sprawie. Prezydent odmówił, więc mieszkaniec złożył zażalenie do wojewody śląskiego. Wojewoda uznał rację mieszkańców i nakazał ponowne rozpatrzenie sprawy.

W kolejnych miesiącach urząd ponownie zajął się sprawą, ale stwierdził, że decyzja z 2023 roku jest prawidłowa, a inwestycja nie narusza prawa budowlanego. Mieszkańcy nie zgodzili się z tym, twierdząc, że maszt stoi wbrew miejscowemu planowi zagospodarowania i że nie zapewniono udziału społeczeństwa. Mieszkańcy ponownie odwołali się do wojewody, a w czerwcu tego roku wystosowali pismo do prezydenta, w którym prosili o zorganizowania spotkania z inwestorem.

Wojewoda ponownie przychylił się do wniosku mieszkańców. 16 lipca wydał decyzję, w której uchylił zaskarżoną decyzję prezydenta oraz poprzedzające ją wznowione w styczniu tego roku postępowanie. Stwierdził, że sprawę trzeba ponownie rozpatrzyć.

W uzasadnieniu wskazał, że doszło do naruszenia kodeksu postępowania administracyjnego. Ten sam pracownik urzędu brał udział w wydaniu decyzji z września 2023 roku oraz w późniejszym wznowionym postępowaniu. Taka sytuacja nie powinna mieć miejsca, bo urzędnik powinien zostać wyłączony z postępowania, jeśli wcześniej uczestniczył w wydaniu zaskarżonej decyzji.

9 września prezydent Jaworzna oficjalnie poinformował o wznowieniu postępowania.

Decyzja wojewody jest ostateczna, dlatego prezydent musiał wznowić całą procedurę.

Sprawa wróciła do punktu początkowego. Maszt stoi, ale formalnie nie ma pozwolenia na budowę.

Może się więc okazać, że jeśli w ponownym rozpatrzeniu nie zostanie ono zatwierdzone, konstrukcja będzie musiała zostać rozebrana. Decyzja wojewody została przekazana również do Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego w Jaworznie.