Reklama

Moje kochane Jaworzno-list do redakcji

AWAP
30/12/2013 09:13
To już ostatnie godziny 2013 roku. Roku, który dopiero będzie podsumowywany i analizowany na wszelkie możliwe sposoby. Nam, mieszkańcom Jaworzna przyniósł m.in. nowe i dużo wyższe stawki opłat za wywóz odpadów komunalnych, co wcale nie przełożyło się na poprawę jakości ich wywozu.


Tak na dobrą sprawę nikt do tej pory precyzyjnie nie wyjaśnił, dlaczego płacimy 11 i 14 zł zamiast wcześniejszych 8,50 zł/osobę przez miesiąc. Przyniósł nam też oddanie do użytku rynku z nawierzchnią lodowiska, co zgłaszają na potęgę ślizgający się po nim mieszkańcy.

Koniec mijającego roku przyniósł też ewidentne pęknięcie, a właściwie rozłam w radzie miejskiej. Posypała się dotychczasowa koalicja. Radni nareszcie przypomnieli sobie, że nie są tylko kwiatkiem do kożucha i ich rola nie sprowadza się wyłącznie do grzecznego podnoszenia łapek do góry i głosowania zgodnie z ustaleniami, którym ton nadawało Stowarzyszenie Jaworzno Moje Miasto, którego liderem jest Paweł Silbert – prezydent miasta.
Przy okazji wyszło na jaw, że dla prominentnych osób tegoż Stowarzyszenia demokracja jest tylko wtedy, gdy dysponuje się większością i można, przeprowadzać, co dusza zaśpiewa byleby tylko nie naruszyć prawa – czytaj literalnie stosować zapisy a więc stosować je bez względu na to, że są w nim obszary umożliwiające wprowadzanie ulg, bonifkat, prowadzenie społecznych konsultacji. Demokracji natomiast nie ma, gdy traci się większość – ot taka ciekawostka.

Przed tygodniem obiecałem, że rozszyfruję skrót jednego z ugrupowań. Obserwując przez ostatnie lata bieg wydarzeń w moim kochanym Jaworznie zauważyłem, jak mająca zainspirować do wspólnego działania nazwa Jaworzno Moje Miasto stopniowo pod wodzą liderów – tak mi się wydaje – zgubiła w pierwszym wyrazie człon –worzno i zostało tylko Ja oraz Moje Miasto. Nie będę pisał czyje to jest to moje i kto jest tym ja. Oddam głos prezydentowi miasta. Na łamach tygodnika reklamowego Extra wyjaśniał:
Extra: Przejdźmy do polityki personalnej. Niedawno zrezygnował Pan z usług Pana Marcina Kaszycy w radzie nadzorczej MPWiK z powodu braku zaufania. (...).

Paweł Silbert: Z odwoływaniem członków rad nadzorczych nastąpiło jakieś nieporozumienie, bo próbuje się to przyrównywać do odwołania Pani Ewy Zuber z funkcji wiceprzewodniczącej Rady Miasta. To są zupełnie inne kwestie. Zasiadanie w Prezydium Rady podlegało zwyczajowo negocjacjom międzyklubowym. Ta umowa została bezpardonowo zerwana. Tymczasem powoływanie składów rad nadzorczych jest wyłącznym uprawnieniem organu właścicielskiego spółki. Nie mam w tym wypadku żadnego obowiązku, by się z tych decyzji tłumaczyć.

Teraz już wiemy, sam się powołał do Rady Nadzorczej MPO i nie musi się tłumaczyć. JMM jak nic. Jeżeli jest inaczej, to proszę o wyjaśnienie.

Przed nami Nowy Rok i życzę w nim Państwu zdrowia i dużo szczęścia oraz wszelkiej pomyślności. Jest to także rok wyborczy, więc życzę trafnych wyborów, przewietrzenia Rady Miasta, sprowadzenia jej pierwszego obywatela do roli służebnej a nie władczej. Zaś przydawce Moje życzę powrotu do jej właściwego znaczenia.

Maciej Bochenek
autor jest przew. RN SM „Górnik”

Moje – przydawka określająca coś, co do mnie należy, coś, co ma mi służyć, coś z czym się identyfikuję lub chcę by inni się identyfikowali.

UWAGA: Archiwum dyskusji na forum znajdziesz tutaj.

Aplikacja jaw.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Reklama

Wideo jaw.pl




Reklama
Wróć do