
Dziki w Jaworznie znów podbiły internet. Tym razem za sprawą małego i urokliwego warchlaka. Zwierzę wpadło do przyblokowej niecki i nie potrafiło samodzielnie się z niej wydostać. Na pomoc zwierzęciu ruszała straż miejska z Jaworzna, która filmik z niecodziennej interwencji opublikowała na swoim profilu na Facebooku.
Przerażony dzik piszczał, biegając od ściany do ściany i wyraźnie czekał na pomoc. O zdarzeniu poinformował straż miejską jeden ze świadków. Zauważył on zwierzę w niecę przyblokowej jednego z budynków wielorodzinnych przy ulicy Sempołowskiej. Interwencja miała miejsce we wtorek, 1 lipca w godzinach porannych.
Po przybyciu na miejsce na ratunek zwierzęciu ruszyła strażniczka miejska, która weszła do niecki i próbowała schwytać warchlaka. Przestraszone zwierzę nie dawało się złapać, jednak po chwili udało się kobiecie bezpiecznie go unieść i wynieść na zewnątrz. Jak poinformowali strażnicy, warchlak nie odniósł żadnych obrażeń i został wypuszczony. Szybko oddalił się w kierunku swojej rodziny.
Całe zdarzenie zakończyło się dobrze dla małego dzika. Dzięki empatii i szybkiej interwencji zwierzę może znowu cieszyć się wolnością.
Choć dziki potrafią zaskoczyć swoją obecnością w środku miasta, to mieszkańcy Jaworzna zdążyli się już do nich przyzwyczaić. Szczególnie są one często widoczne w okolicach bloków, gdzie szukają pożywienia, czy schronienia, a każda nietypowa sytuacja z ich udziałem szybko trafia do internetu.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Trochę podrośnie to go dziadki z dubeltówkami odstrzelą. :)
Co za stek bzdur że ludzie się przyzwyczaili .....na spacerze z wnukiem i psem zaatakowała mnie locha tego strachu nie da się opisać ...i niech internetowe trole nie piszą że pies ,że szczekał , ze broniła malych...nic z tch rzeczy mam goldena który prawie wogóle nie szczeka nie jest agresywny chodzi na smyczy ma kaganiec ja jestem na swoim terenie nie dziki i chce by spacery były przyjemne a nie podszyte strachem...a odpowiedzialność i konsekwencje powinni ponieść ludzie którzy odpowiadają za wycinkę lasów i mają resztę w d...e
Zajeb.... "Szybko oddalił się w kierunku swojej rodziny." - Za rok ten sam warchlak zryje pol osiedla lub kompus rozwali ogrodzenie lub/i/oraz samochod.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Wczoraj 22 ....bym go potrącił na niedzieliskach....
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.