
Niedawno uparłem się na poznanie meandrującej Białej Przemszy na obszarze znajdującym się na wschód od drogi Szczakowa – Sosnowiec. Pierwszy rekonesans miał miejsce w sobotę 8 lutego. Wówczas przeszliśmy się prawym brzegiem rzeki na odcinku od zachodniego skraju Śródleśnych Łąk w Starych Maczkach po Burki w Sławkowie. W środę 12 lutego powstał film. Wówczas szliśmy w górę prawego brzegu od Kładki nad Białą Przemszą po skraj wspomnianych łąk. Tedy podczas zapowiadanej ostatnio wycieczki na sobotę 22 lutego przeszliśmy się w górę lewego brzegu Białej Przemszy po wspomniane łąki, aby potem powrócić do Starych Maczek borem porastającym północną krawędź byłej piaskowni. Precyzyjny przebieg granicy jest trudny do uchwycenia w terenie. Generalnie wszystko na północ i wschód od tutejszego ujęcia wody powierzchniowej to Jaworzno.
Na przemierzonym odcinku rzeki znajdują się trzy spore meandry skierowane szczytami ku Maczkom. W tym momencie warto przytoczyć trywialną definicję meandra. Podręcznikowe łatwo sobie znajdziecie tu i ówdzie. Owóż pejoratywnie rzecz biorąc meandry to ślad, który pozostawiłby po sobie człowiek w stanie wskazującym na ratowanie budżetu państwa, kiedy usiłuje utrzymać prosty kierunek marszu. Pewnym paradoksem jest to, że w terenie można je przeoczyć. Widać je dopiero zerkając na ten teren z góry. Pomimo utraty dwu ważnych dopływów Biała Przemsza jest zasobna w wodę. Ta jest obecnie przeźroczysta. Dzięki czemu dobrze widać jej piaszczyste dno. W paru miejscach rzecznego koryta znajdują się grupy wysp. Pomiędzy nimi pojawiają się wąskie koryta znane jako roztoki. W przybrzeżnych drzewostanach dominują olsze czarne oraz czeremchy zwyczajne. Na jednej z olsz czarnych pojawiło się malownicze skupisko chrobotka o kieliszkowatych podecjach. Pewną domieszkę stanowią brzozy brodawkowate i dęby szypułkowe. Trafił się rozłożysty głóg. Tutaj sporadycznie przenikają sosny zwyczajne. Wiele drzew jest sponiewieranych przez dziki oraz bobry. Są ślady aktywności dzięciołów. Na otwartych przestrzeniach pojawia się sporo trzciny pospolitej oraz kęp turzycy prosowatej. One zdecydowanie podnoszą malowniczość tutejszych zbiorowisk roślinnych. Tego dnia malowniczość okolicy podnosiły płaty śniegu
Na południe od rzeki znajduje się spore wzniesienie. Stok północny góruje nad lewym brzegiem rzeki. Stok południowy jest krawędzią byłej piaskowni. Tutaj w drzewostanie dominują sosny zwyczajne. Pomiędzy nimi pojawiają się pojedyncze brzozy brodawkowate, topole osiki oraz robinie akacjowe. Ta ostatnia większe płaty tworzy przy zachodnim skraju tego lasu. Z kolei osika w większej ilości pojawia się w okolicy ujęcia wody. Trafił się buk pospolity. Wśród dominujących sosen pojawiają się drzewa bardzo sterane życiem, a przez to podnoszące malowniczość okolicy. Niżej w drzewostanie od strony rzeki w lesie pojawia się pewna ilość krzewów oraz traw. Wyżej oraz przy południowym stoku pomiędzy drzewami brak roślin runa. Nawet mchów i porostów jest niewiele. Praktycznie nie ma mowy o zwartych połaciach czegokolwiek. Na glebie pojawiają się pojedyncze płaty rokietnika pospolitego. Szczególnie wyróżniła się samotna kępa widłozębu kędzierzawego. Na jednej z robinii akacjowej trafił się spory płat szarej, rozpostartej kilkoma płatami tarczownicy bruzkowanej. Na osice pojawiła się samotna rozetka złotorostu ściennego. Korę tego drzewa pokrywają liczne czarne pryszcze grzyba o niemożliwej do określenia przynależności systematycznej.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie