Reklama

Pchli Targ. Udana edycja marcowa

Jaw.pl - Jaworznicki Portal Społecznościowy
23/03/2025 13:21

Pchli Targ na Małym Rynku wystartował. Pierwszy tegoroczny odbył się w niedzielę 23 marca. Od 7 rano, a ponoć nawet od 6 rano, można było kupić, sprzedać, wymienić, same cuda i dziwy, rzeczy potrzebne i te zupełnie niepożyteczne, czego tylko dusza zapragnie.

Jaworznianie polubili tę miłą formę nadawania nowego życia temu, czego chce się pozbyć. Nic nie ląduje w koszach, a zawsze można odnaleźć na tym targu coś ciekawego.

Pani Paulina i pani Jolka mają na stoisku prawdziwą różnorodność, przede wszystkim starą porcelanę, w większości „po babci”, trochę nowości, które znalazła pani Paulina i prace szydełkowe pani Jolki, która uwielbia je robić „bo uspakajają, są przyjazne dla dzieciaków”.

Patrycja proponowała swoje prace szydełkowe i swoje obrazki. - To jest moje hobby i bardzo lubię to robić – mówi. - Na razie oszczędzam na jakiś cel, jeszcze nie wiem jaki, ale coś się znajdzie.

Lila, Lena, Amelia, Laura i Ola działają w kooperacji, sprzedawały „rzeczy różnorodne, rolki, buty, ubrania, zabawki, pochodzące od rodzeństwa, dziadków, rodziny, ludzie są zazwyczaj nimi zaciekawieni, a pieniądze przeznaczone zostaną na różne cele, marzenia i do skarbonki”.

Pani Ela sprzedawała wielkanocne rękodzieło, baranki z lnu, serwetki do koszyka, „wszystko ekologiczne” i unikatową kolekcję z mosiądzu – miniaturowych urządzeń domowych, prawdziwy rarytasik do „klimatycznego dizajnu” – jak powiedziała pani Ela.

Natasza proponowała własnej roboty pyszne babeczki, które robi się „bardzo łatwo”, pieniążki pójdą na huśtawkę lub klocki Lego.

Pani Paulina sprzedawała swoje rękodzieło i zabawki, pieniądze pójdą na rehabilitację syna. 

Pani Beata twierdzi, że takie pchle targi to świetny pomysł. - Jest dobry klimat, ludzie się spotykają – mówi – rozmawiają, a przy okazji coś kupią ciekawego dla siebie. Pani Beata sprzedawała rzeczy po sprzątaniu swojego strychu, kuchni i szaf. Była na wszystkich ubiegłorocznych jaworznickich pchlich targach.

Maja i Wiktoria. Maja postanowiła kupić śpiewającego kaktusa. - On mi się najbardziej spodobał – uzasadnia zakup – on jest fajny, bo jak coś do niego powiesz, to on wtedy mówi to samo, ale też potrafi śpiewać.

 

Pola, Franiu i mama Klaudia kupili ochraniacze na kolana i na ręce na rolki, żeby było bezpiecznie.

Pani Joanna z mężem Grzegorzem. - Ja uwielbiam pchle targi – mówi pani Joanna. - Jak jeździłam do koleżanki do Szaflar, to zawsze żeśmy w niedzielę jeździły do Nowego Targu na taki właśnie targ. Mam dużo rzeczy z takich targów.

Dobra wiadomość jest taka, że tegoroczny jaworznicki Pchli Targ na Małym Rynku na tym jednym się nie skończy. Szukajcie bliższych informacji na FB Jaworznicki Pchli Targ.

 

 

Aplikacja jaw.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Aktualizacja: 24/03/2025 08:35
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo jaw.pl




Reklama
Wróć do