Reklama

Polisolokaty – czy jest możliwe odzyskanie całości wpłaconych środków?

Problem polisolokat to kwestia z którą do tej pory boryka się wiele osób. Kiedyś umowy zawierane niemal masowo, dziś generują więcej strat niż korzyści. Czy jest możliwość rezygnacji z umowy? Jakie możliwości prawne dostrzegają prawnicy?

Polisolokaty – czy faktycznie takie złe?


Umowy tzw. „polisolokat”, swojego czasu zawierane wręcz nagminnie przez różnego rodzaju instytucje, to tak naprawdę tzw. umowy ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym.

W momencie ich zawierania, oferta wydawała się bardzo atrakcyjna, gdyż łączyła w sobie nie tylko możliwość ubezpieczenia na życie, ale również inwestowania posiadanych oszczędności. Pomimo pozornych zalet takiego instrumentu finansowego, niestety w razie rezygnacji z dalszego kontynuowania umowy, dokonywano różnorakich potrąceń określanych mianem tzw. „opłat likwidacyjnych”.

Z przedterminowym rozwiązaniem umowy wiązał się najczęściej również problem spadku wartości jednostek funduszy, w które inwestowane były wpłacane środki. W efekcie zdarzało się, że klient odzyskiwał mniej niż 50% kwoty wpłaconych przez siebie składek, mimo że w czasie obowiązywania umowy nie następowała wypłata żadnego odszkodowania. Duże wątpliwości budził także sam proces zawierania umów z klientami - nierzadko dokumenty (ogólne warunki umów, regulaminy) udostępnianie były dopiero na etapie podpisywania umowy, wobec czego konsumenci de facto nie mieli zagwarantowanej możliwości rzeczywistego zapoznania się z ich treścią. Jednocześnie klienci byli zapewniani, że fundusze są stabilnym źródłem inwestycji i już po kilku latach osiągną znaczny zysk z wpłaconych środków. Tak się jednak nie stało a po latach okazało się, że – najczęściej – klienci zostali po prostu „nabici w butelkę”.

Konsumenci do dziś odczuwają straty wynikające z zawartych z ubezpieczycielami umów. Wobec tego pojawił się problem odzyskania środków wpłaconych w ramach polisolokaty oraz pytanie czy możliwe jest odzyskanie pobranych opłat likwidacyjnych?

Należy w tej kwestii odpowiedzieć twierdząco. Obecnie nie budzi wątpliwości możliwość odzyskania tzw. „opłat likwidacyjnych” pobieranych przez ubezpieczycieli na etapie rozwiązywania umowy o polisolokatę. Zazwyczaj w umowach, regulaminach wskazywano, że w przypadku rozwiązania umowy ubezpieczenia przed okresem, na który została ona zawarta, ubezpieczyciel będzie pobierać pewien procent środków z kwoty przeznaczonej do wypłaty. Nagminnie zdarzało się jednak, że w przypadku rezygnacji z umowy w pierwszych 2 latach, ubezpieczyciel pobierał nawet – w przypadkach skrajnych – 99%  wpłaconych przez konsumenta kwot.

Dopiero dzięki skutecznej interwencji Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, ubezpieczyciele zostali zmuszeni do zawierania z klientami aneksów zmniejszających wysokość „opłat likwidacyjnych”. Niemniej, w dalszym ciągu były one pobierane, chociaż już w niższej kwocie.

Polisolokaty – korzystne orzeczenia sądowe.


Na dzień dzisiejszy orzeczenia sądów są już jednorodne i w zdecydowanej większości korzystne dla klientów. Generalnie sądy wskazują, że potrącanie jakichkolwiek opłat likwidacyjnych przez ubezpieczycieli, nawet w niższej wysokości, należy uznać za bezpodstawne, a na rzecz konsumentów masowo zasądzane są zwroty tychże kwot. Podstawą takich rozstrzygnięć jest uznanie przez sądy, że postanowienia ww. umów czy regulaminów kwalifikować musimy jako postanowienia umowy zawartej według wzorca, a których treść nie była ustalana z konsumentem indywidualnie. Tym samym postanowienia te naruszają interesy konsumenta.

Sądy wskazują, że wysokość tych „opłat” ustalana jest całkowicie dowolnie i jednostronnie, bez oparcia w jakichkolwiek możliwych do zweryfikowania kryteriach. Co najważniejsze naliczanie tych opłat nie jest związane z jakimkolwiek adekwatnym świadczeniem po stronie ubezpieczyciela. Opłata likwidacyjna bardziej przypomina natomiast karę nakładaną na konsumenta, z tego tylko powodu, że rezygnuje z umowy polisolokaty.

Warto też zauważyć, że zazwyczaj same umowy ubezpieczenia w sposób niejednoznaczny i niezrozumiały określają zasady zwrotu wpłaconych składek, czyli tzw. „świadczenia wykupu”. Świadczenie to miało być bowiem wypłacane konsumentowi w wysokości odpowiadającej zgromadzonej na rachunku sumie środków. Najczęściej jednocześnie, w treści umowy unikano bezpośredniego wskazania, że będą dokonywane dodatkowe potrącenia. Dlatego też postanowienia regulujące świadczenie wykupu można uznawać za niedozwolone klauzule umowne w formie zbliżonej do tych wyszczególnionych w art. 3853  pkt 17 Kodeksu cywilnego, tj. nakładających na konsumenta obowiązek zapłaty rażąco wygórowanej kary umownej lub odstępnego w sytuacji, gdy nie wykonał on zobowiązania lub odstąpił od umowy.

Możliwość sądowego odzyskiwania opłat pobranych w umowie polisolokaty.


Jak więc widać, nie warto rezygnować z dochodzenia zwrotu opłat likwidacyjnych. Sądy przychodzą w tym zakresie z pomocą poszkodowanym Klientom. W tym zakresie liczne Kancelarie – w tym wyspecjalizowane w tego rodzaju sprawach – oferują swoją pomoc.

Chcesz wiedzieć więcej? Dowiedz się na www.asiw.pl

Aplikacja jaw.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo jaw.pl




Reklama
Wróć do