Reklama

Pomnik przyrody wśród inwazji – szakłak, brzoza i inne niespodzianki

Dopiero co, we wtorek 29 lipca, przeszedłem się przez dzikie jak na tę okolicę obszary dzielnicy. Wystartowałem spod klubu Relaks. Potem przeszedłem się drogą prowadzącą na północ od cmentarza. Następnie poruszając w osi byłej linii kolejowej, dotarłem pod kościół przy ulicy Wiejskiej. Botanicznie i zoologicznie szału nie było. Ale nic to.

Pomnikowy szakłak

Podczas tego spaceru w pierwszej kolejności spenetrowałem niewielki zagajnik przy ulicy Szczakowskiej. Tutaj dominują inwazyjne klony jesionolistne. Trafił się nawet klon zwyczajny. Zielone runo zdominował podagrycznik pospolity. Do tego dochodzą pokrzywy zwyczajne. Jednakże najważniejszym gatunkiem w tym tłumie jest szakłak pospolity. Zazwyczaj znamy go jako jeden z krzewów tworzących gęste zarośla zwane czyżniami. Najważniejszą cechą gatunku są owalne, drobno ząbkowane liście posiadające trzy pary nerwów. Do tego dochodzą czarne jagody. Tutejszy okaz jest drzewem o obwodzie pnia przekraczającym pół metra. Wysokość drzewa przekracza pięć metrów. Jego korona jest rozłożysta. U jej podstawy w pniu znajduje się niewielka dziupla. Dokładnie go nie mierzyłem. Tak czy owak zasługuje na uznanie go za pomnik przyrody ożywionej. Jeśli będzie taka wola, mogę wskazać jego lokalizację. Po raz pierwszy zwróciłem na niego uwagę w dniu 4 maja 2006 roku. To cud, że wciąż tutaj jest. Może dlatego, że jest przysłonięty przez amerykańskie klony.

Inne drzewa i krzewy

Poza wspomnianymi gatunkami idąc ku ulicy Wiejskiej, mijałem spore skupiska brzozy brodawkowatej. Były także robinie akacjowe oraz dęby czerwone. Z gatunków obcego pochodzenia na szczególną uwagę zasługują łany sumaka odurzającego. Były też tak zwane mirabelki, czyli śliwy wiśniowe. Tutaj w wersji o żółtej barwie owoców. Jest sporo leszczyny. Jest pewna ilość młodych dębów szypułkowych, klonów zwyczajnych oraz jaworów. Trafiło się jeszcze udane pożegnanie z ogryzkiem, czyli zdziczałe jabłonie. Pożegnanie z pestką to zdziczała czereśnia. Kolejne gatunki obcego pochodzenia to czeremcha amerykańska oraz orzech włoski. Z krzewów zauważyłem szakłaki, ligustr, jaśminowiec, pigwowiec, derenia świdwę, tawułę nibywierzbolistną oraz trzmielinę zwyczajną. Już w zabudowie Niedzielisk trafił się głóg szkarłatny. Drzewa iglaste reprezentuje tutaj jedynie sosna zwyczajna. Pełen fotoreportaż z tego przejścia w formie tryptyku jest już opublikowany na Wędrówkach z Grzegorzkiem. Tamże można się zapoznać z wieloma gatunkami roślin zielnych.

Brzoza pożyteczna

Największą niespodzianką, z którą zetknąłem się pójściu do ulicy Wiejskiej były brzozy pożyteczne zwane też himalajskimi. Wyróżnia je śnieżnobiała kora oraz spore liście. Gatunek ten od pewnego czasu robi karierę w zieleni publicznej. W Jaworznie posadzono je w sześciu donicach na rynku. Niewielki zagajnik tworzą na plantach przy Galenie. Te z okolicy przystanku przy kościele są największe spośród tych, które widziałem gdziekolwiek. Jedna z nich ma sporą dziuplę u podstawy korony, ale wciąż jest bardzo żywotna. Ten gatunek z natury dorasta do 22 metrów wysokości, zatem daleko mu do optimum. Warto zauważyć, że wszędzie wytwarza sporo nasion, ale póki co nie znajduję jej tam, gdzie nie była sadzona.

PS Piętnasta tegoroczna wycieczka odbędzie się dopiero w sobotę 9 sierpnia. Tradycyjnie spotykamy się do godziny 9.00 w Chrzanowie przy Muzeum i wybieramy cel wypadu.

Aplikacja jaw.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Aktualizacja: 10/08/2025 11:00
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo jaw.pl




Reklama
Wróć do