Victoria przyzwyczaiła już kibiców do gry w kratkę. Kilka dni temu pokonała aż 8:0 plasującego się wtedy w czołówce Górnika Mysłowice, by przegrać w Truskolasach z tamtejszą Olimpią w fatalnych okolicznościach 3:2. Taka gra w kratkę nie wróżyła dobrze na mecz z wiceliderem tabeli, Skrą Częstochowa.
Dodatkowo smaczkiem był fakt, że w treningu przedmeczowym wzięło udział 10 zawodników, a do Częstochowy drużyna pojechała z jednym rezerwowym. Skra pałała chęcią rewanżu za fatalną porażkę 3:0 w Jaworznie podczas rundy jesiennej i szybko udowodniła, że tanio skóry nie sprzeda. Już w 8. minucie objęła prowadzenie 1:0 za sprawą trafienia Rokosy.
Victorii chyba dodała skrzydeł myśl, że istnieje jeszcze szansa na rozegranie baraży o III ligę z 2. miejsca i zawodnicy rzucili się do odrabiania strat. Niestety, w pierwszej połowie nie udało się doprowadzić do wyrównania.
Druga część gry rozpoczęła się dobrze dla zawodników z Krakowskiej, bo już w 56. minucie Struś pewnie wyegzekwował rzut karny i mieliśmy 1:1. Gdy wszystko wskazywało na to, że mecz zakończy się podziałem punktów, w 70. minucie za brutalny faul czerwoną kartkę obejrzał piłkarz Skry i gospodarze musieli kończyć mecz w 10.
Do końca meczu zostało 20 minut, podczas których swoją dużą przydatność dla drużyny pokazał nie pierwszy raz w tym sezonie Szymon Zboralski. 20-letni napastnik wprawił w euforię kibiców „biało-zielonych” w 79. minucie wyprowadzając popularną „Vicię” na prowadzenie. Bramka nie zaspokoiła apetytów jaworznian i w doliczonym czasie gry ponownie Zboralski i było 1:3. Komplet punktów powędrował więc do Jaworzna. Victoria ma obecnie jedno oczko straty do pokonanej Skry oraz 11 do MKS"u Myszków, któremu do pewnego awansu wystarczy zwycięstwo w następnej kolejce z grającą już o pietruszkę KS Częstochową.
Do końca sezonu zostały cztery kolejki, ale Victorię czekają dwa bardzo trudne spotkania, bo do rozegrania ma jeszcze mecze z plasującą się na 4. miejscu Sarmacją Będzin oraz oczko niżej Przyszłością Ciochowice.
Awans do IV ligi mogą już świętować podopieczni trenera Andrzeja Sermaka. Wszystko za sprawą Ochmańskiego, którego gol w drugiej połowie meczu z Unią Ząbkowice zapewnił „Szczaksie” zwycięstwo. Szczakowianka ma aż 16 punktów przewagi nad drugim w tabeli Górnikiem Piaski i do końca sezonu „biało-czerwoni” mogą już oszczędzać siły. Trener Sermak ma więc okazję, aby dać więcej szans na grę młodym i mniej doświadczonym zawodnikom.
Kolejne zwycięstwo odnotowali zawodnicy Zgody Byczyna, którzy po pogromie 5:1 z Podlesianką Katowice, pokonali na własnym boisku okupujące 12. miejsce w tabeli Milenium Wojkowice. Do końca sezonu zostało pięć kolejek i trener Andrzej Śliwiński może mówić niewątpliwie o sukcesie, bo przed sezonem obawiał się walki o utrzymanie. Byczynianie pokazali się z dobrej strony i zajmują obecnie wysokie 6. miejsce.
Szampany chłodzą się także w Ciężkowicach. Dziś mecz na szczycie pomiędzy Ciężkowianką a wiceliderem Pionierem Ujejsce. Jeżeli podopieczni trenera Piotra Szczotki zdobędą dziś choćby jeden punkt, to powrócą do V ligi po roku tułaczki w A-klasie. W awans Ciężkowianki nie wątpi już chyba nikt.
Ten sezon może być przełomowy dla jaworznickiej piłki, bo w IV lidze jest już Szczakowianka, lada moment do V awansuje Ciężkowianka, a jeżeli 2. miejsce w IV lidze będzie premiowane barażami o III ligę, to szanse na awans do wyższej klasy rozgrywek zachowuje też Victoria Jaworzno.
UWAGA: Archiwum dyskusji na forum znajdziesz tutaj.[hana-flv-player video="http://www.jaw.pl/wp-content/uploads/archive/video/19/fa.flv" height="auto" description="" player="2" autoload="true" autoplay="false" loop="false" autorewind="true" splashimage="http://www.jaw.pl/wp-content/uploads/archive/video/19/fa.jpg" /]
Aplikacja jaw.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Obserwuj nas na Google News
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!