
Jedna z mieszkanek Jaworzna przesłała redakcji jaw.pl smutny widok, który zastała podczas wizyty w Parku Gródek w Jaworznie. Połamane deski, wystające śruby oraz góra śmieci to, co rzuciło jej się w oczy, kiedy ostatnio odwiedziła to miejsce.
Park Gródek w Jaworznie to jedno z najbardziej znanych miejsc w naszym mieście, które odwiedzają licznie nie tylko mieszkańcy Jaworzna, ale także ludzie z całej Polski. Miejsce to słynie z lazurowej wody, klifów oraz pięknych krajobrazów. Przez turystów nazywane jest ''polskimi Malediwami”.
Na jego terenie znajdziemy dwa zbiorniki Wydrę oraz Orkę. Wydra słynie z krętej kładki, która prowadzi odwiedzających po tafli wody. W zbiorniku Orka zostały zatopione koparki oraz statek i służy on jako centrum nurkowe.
Jednak nie jest tam tak idealnie i kolorowo, o czym przekonała się ostatnio jedna z mieszkanek Jaworzna. Podczas ostatnich odwiedzin w tym miejscu zastała smutny dla niej widok i przesłała redakcji jaw.pl zdjęcia z wizyt.
Widzimy na nich wystające śruby z drewnianych belek, czy połamane deski od ścieżek i schodów. Oprócz niebezpieczeństw czekających na turystów jest też mnóstwo śmieci. Kosze są przepełnione, a pozbierane śmieci czekają w niewywiezionych workach, których nazbierała się już spora ilość.
Mieszkanka napisała do naszej redakcji z prośbą o nagłośnienie tej sprawy. Może dzięki jej interwencji i magii internetu Park Gródek zostanie uprzątnięty, a zniszczona infrastruktura naprawiona.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Tak właśnie jest.to juz nie są Malediwy.Brak ławek,woda zarośnięta chaszczami,teren zaniedbany a szkoda bo odwiedzajacy również obcokrajowcy.
Nie wystarczy coś postawić ale trzeba oto systematycznie dbać. Mówią polskie Malediwy. Hm... jacy nadzorujący i użytkownicy takie Malediwy. My jesteśmy generalnie narodem brudasów. Wystarczy popatrzeć na nasze otoczenie. Idzie ćwok jeden z drugim niesie siatę piw i napojów w puszkach nie jest mu ciężko. Jak już wyżłopie wszystko zgniecie w ręce siłacz i ciśnie w krzaki. Nigdy się nie nauczymy czystości. Tak będzie z pokolenia na pokolenie. A dlaczego bo kultury życia uczymy się od najmłodszych lat. Ale jeśli dziecko odparowuje łakocia i rzuca papierek na trawę a napompowana mamunia nie zwraca mu uwagi że to jest niewłaściwe to czego oczekiwać później?
Masz rację poza tym, że przypisujesz te cechy Polakom. Tacy ludzie są ma całym świecie. Ponieważ nie da się tego zmienić trzeba po prostu sprzątać i remontować. Po to płacimy podatki. I tutaj przypomnę stwierdzenie prezydenta Silberta po zniszczeniu jednej ze stacji rowerowej: skoro ludzie nie dbają i niszczą to znaczy, że one nie są im potrzebne. Jak powiedział tak zrobił i szlaki rowerowe w Jaworznie nie są utrzymywane.
Bardzo dobrze napisane.
To miejsce bylo piekne zanim ten park powstal. Teraz nie ma tam po co isc, tlumy ludzi i nic wiecej, jak widac do tego brudasow
przeciesz jest dobrze - w innym miescie tego nie ma to tam jest gorzej - u nas to jest, to u nas jest lepiej - to skoro jest lepiej to czego chcecie ?
Wszędzie miało być pięknie, ale niestety wszystko jest zaniedbane - nie wystarczy wybudować, zrobić, należy również dbać. Gródek jest bardzo zaniebany - śmieci, brak ławek. Proszę jechać do Geosfery. Gdzie tablice z opisami, tabliczki z opisami roślin, wymiana piasku na plaży, w piaskownicy. Biuro geologa w Geosferze po co? Proszę nie sądzić, że nie doceniam tego co zrobiono, ale bardzo mi żal, że nie mamy się już czym chwalić przez zaniedbanie.
Ważne, że za parking kasa leci. :)
Podobne zakazy przy pomocy odpowiedniej uchwały wprowadziły inne ogródki, np. ROD im. ks. L. Przyłuskiego w Poznaniu. Tam zakaz koszenia (w niedziele, święta i soboty po 14:00) funkcjonuje już od kilku lat.