
Brak seksu w stałym związku to temat, który wywołuje wstyd, frustrację i poczucie winy. Dla wielu par problem ten staje się źródłem napięcia, nieporozumień i emocjonalnego oddalenia. Intymność fizyczna jest bowiem nie tylko źródłem przyjemności, ale także istotnym składnikiem więzi emocjonalnej między partnerami. Gdy znika – trudno zachować pełne poczucie bliskości i satysfakcji w relacji.
Każdy związek ma swój własny rytm – dla jednej pary „normalne” będą zbliżenia kilka razy w tygodniu, dla innej kilka razy w miesiącu. Problem nie tkwi w częstotliwości, lecz w rozbieżności potrzeb i braku satysfakcji jednej lub obu stron.
Brak seksu staje się problemem, gdy:
jedna ze stron czuje się odrzucona lub zaniedbana,
fizyczna bliskość została całkowicie wyparta przez rutynę,
relacja przestaje dawać poczucie emocjonalnej więzi,
napięcia narastają, a rozmowy o seksie kończą się kłótniami lub milczeniem.
Z czasem taka sytuacja może prowadzić do trwałego oddalenia, a nawet zdrady. Dlatego warto reagować wcześniej – zanim frustracja przełoży się na inne sfery życia.
Zanikanie życia seksualnego w długotrwałym związku rzadko bywa nagłe. Najczęściej to proces, który narasta powoli i niezauważenie. Do najczęstszych przyczyn należą:
chroniczny stres i przemęczenie,
konflikty i brak rozwiązań dla codziennych napięć,
obniżone libido wynikające z przyczyn hormonalnych lub psychicznych,
problemy z komunikacją – brak rozmów o potrzebach i uczuciach,
niezadowolenie z wyglądu własnego ciała, niska samoocena,
skupienie wyłącznie na dzieciach, pracy lub obowiązkach domowych.
Zdarza się, że seks znika, bo przestaje być bezpieczny emocjonalnie – kiedy między partnerami pojawia się chłód, krytyka lub obojętność.
Jednym z największych wyzwań w relacjach intymnych jest otwarte mówienie o swoich potrzebach. Seksualność nadal bywa tematem tabu, a partnerzy często nie wiedzą, jak zacząć rozmowę, by nie zranić drugiej osoby.
Właśnie dlatego tak dużą wartość ma terapia dla par – daje przestrzeń, w której można rozmawiać o trudnych tematach z pomocą doświadczonego specjalisty, bez oskarżeń i w atmosferze wzajemnego szacunku.
Profesjonalne wsparcie można znaleźć m.in. w Poradni Intima, gdzie terapeuci pracują z parami nad poprawą komunikacji, odbudową więzi i rozwiązywaniem problemów w sferze intymnej. To bezpieczna przestrzeń do rozpoczęcia trudnych rozmów, które często trudno przeprowadzić samodzielnie w domu.
Terapia par dotycząca problemów z intymnością nie polega na ocenianiu, kto „ma rację”. Zamiast tego terapeuta pomaga:
zidentyfikować przyczyny spadku potrzeby bliskości,
nauczyć się rozmawiać o seksie bez presji i krytyki,
przełamać wstyd związany z wyrażaniem potrzeb,
odbudować poczucie akceptacji i bezpieczeństwa emocjonalnego,
wzmocnić empatię i zrozumienie w relacji.
Podczas sesji terapeutycznych para uczy się mówić o swoich potrzebach w sposób konstruktywny, np.:
„Brakuje mi naszej bliskości” zamiast „Nigdy nie masz na mnie ochoty”.
Dzięki takiej zmianie komunikacji znikają napięcia, a w ich miejsce pojawia się przestrzeń do dialogu i zmiany.
Wiele par zapomina, że seksualność to nie tylko współżycie. To także:
czułość i przytulanie,
spojrzenia i pocałunki,
dzielenie się fantazjami i emocjami,
bycie „dla siebie” w drobnych codziennych gestach.
Kiedy ta sfera relacji zamiera, często znika nie tylko seks, ale też codzienna bliskość – a to ona buduje trwałe więzi. Terapia pozwala na nowo odkryć, czym dla obu osób jest intymność i jak można ją odbudować.
Zdarza się, że tylko jeden partner widzi potrzebę terapii. W takiej sytuacji warto rozpocząć rozmowę od wyrażenia troski, a nie pretensji. Przykładowo:
„Chciałabym, żebyśmy znów byli blisko. Może spróbujemy porozmawiać z kimś, kto pomoże nam się lepiej zrozumieć?”
Warto też podkreślić, że terapia nie oznacza winy jednej ze stron, tylko chęć wspólnej pracy nad związkiem.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie