Dla dobra ogółu poza prawem

Właściciele wywłaszczonych działek pod budowę dróg narzekają na bezprawie jakie funduje im tzw. „specustawa”. Uchwalone w niej preferencje dla inwestora upraszczają nie tylko dotychczasowe procedury przetargowe i projektowe, ale także te związane z wykupem gruntów przeznaczonych pod przyszłą drogę od prywatnych właścicieli.


O tym jak mało praw ustawodawca „specustawy” przewidział dla właścicieli, których działki mają zostać wykupione, przekonał się pan Radko z Byczyny, którego część działki została wywłaszczona pod budowę Drogi Współpracy Regionalnej. Na odszkodowanie czeka już ponad 1,5 roku. Wojewoda choć nie ma pieniędzy na wycenę, nie przyjął jego propozycji zamiany działki, ani też nie chciał wykupić działki w całości. Wywłaszczył jedynie niewielką jej część. Odpowiedzi na słane do urzędów pisma na niewiele jednak się zdają.
Za wywłaszczoną działkę lub jej część dotychczasowemu właścicielowi należy się odszkodowanie, którego wypłata następuje po wydaniu decyzji odszkodowawczej. W przypadku DWR, taką decyzję wydać musi wojewoda śląski. I tu sprawa się komplikuje, bo urząd wojewody - jako właściciel terenu - nie ma pieniędzy na zapłatę za wycenę wywłaszczonych działek i o pomoc poprosił jaworznicki urząd.
Prezydent nie zgodził się jednak na pokrycie kosztów wyceny, bo jak twierdzi naczelnik Wydziału Inwestycji Miejskich Krzysztof Ciemniewski, gmina już zgodziła się na dodatkowe koszty inwestycji i z własnych środków wypłaci odszkodowania za wywłaszczone działki, zwalniając z tego obowiązku marszałka śląskiego.
Tymczasem Pan Edward chce wiedzieć w jakiej wysokości odszkodowanie mu się należy i kiedy je dostanie. I tu znowu pojawia się problem. Specustawa nie określa żadnych terminów, w których wojewoda musiałby wydać decyzję odszkodowawczą, która jest podstawą do wypłaty należnego odszkodowania. Jedynym zapisem dyscyplinującym wojewodę jest termin 30 dni od uprawomocnienia się decyzji, w jakim odszkodowanie musi trafić do byłego właściciela działki.
Na przewlekłość postępowania odszkodowawczego żali się prawie 140 właścicieli wywłaszczonych działek pod budowę DWR.
Krzysztof Ciemniewski z Wydziału Inwestycji Miejskich jest przekonany, że do końca roku odszkodowania trafią do właścicieli. Uważa również, że żadne prace nie powinny być prowadzone na terenach, za które nie zostały wypłacone odszkodowania. Mówi, że to duże naruszenie zasad wobec mieszkańców.




UWAGA: Archiwum dyskusji na forum znajdziesz tutaj.[hana-flv-player video="http://www.jaw.pl/wp-content/uploads/archive/video/1d/1b.flv" height="auto" description="" player="2" autoload="true" autoplay="false" loop="false" autorewind="true" splashimage="http://www.jaw.pl/wp-content/uploads/archive/video/1d/1b.jpg" /]