Drugi protest w Jaworznie - komentarz

1 listopada pod Urzędem Miasta w Jaworznie zebrało się kilkuset mieszkańców aby uczestniczyć w marszu, który solidaryzuje się z kobietami, a sprzeciwia wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji. Protestujący byli zróżnicowani. Oczywiście dominowała wśród nich płeć piękna, natomiast można było spotkać liczne grono wspierających ją mężczyzn w różnym wieku. Były osoby starsze, nastolatkowe, a nawet rodzice z dziećmi.

Równo o godzinie 18:00 organizatorzy oficjalnie rozpoczęli marsz krótką, acz przejmującą, przemową. Następnie wszyscy zebrani ruszyli wyznaczoną trasą, podążając za jadącym przed nimi samochodem z głośnikami. Przebieg marszu zabezpieczała Policja oraz Straż Miejska. Co ważne podczas trwania strajku nie doszło do żadnych incydentów. Dwa wybuchy petard hukowych to było wszystko co nie było planowane. Marsz przebiegał w bardzo spokojnej i opanowanej atmosferze, co nie znaczy, że nie było energetycznie. Wiele osób było bardzo mocno zaangażowanych w skandowanie haseł mających na celu wyrazić swoje niezadowolenie i frustracje. Organizatorzy wspierali skandowanie z głośnika, który znajdował się w bagażniku samochodu. Nie brakowało również samozwańczych koryfeuszy, którzy zachęcali innych uczestników do skandowania ich własnych haseł. Wiele osób miało trąbki i transparenty, a co niektórzy także zapalone znicze. Dla tych, którzy nie przynieśli własnych transparentów, organizatorzy mieli przygotowane dodatkowe. Zaznaczyć trzeba także, że gdy marsz mijał Cmentarz Pechnicki to wszyscy protestujący na ten czas powstrzymali się, na prośbę organizatorów, od wykrzykiwania swoich haseł aby oddać szacunek trwającemu świętu. Były również piękne i efektowne wyrazy solidarności oraz wsparcia. Gdy marsz powoli dobiegał końca grupa osób odpaliła fajerwerki, które rozjaśniły niebo nad głowami protestujących. Spotkało się to z ogromnym aplauzem i dużą aprobatą. Po dotarciu z powrotem pod urząd, organizatorzy podziękowali wszystkim za udział, a służbą za opiekę i bezpieczeństwo, następnie odśpiewano Hymn Polski.

Starano się także zachować w miarę możliwości reżim sanitarny. Wszyscy mieli maseczki i próbowano minimalny dystans od siebie utrzymać, oczywiście nie było to łatwe zadanie będąc w dużej grupie ludzi. Jeszcze raz trzeba dodać, że marsz przebiegł w bardzo spokojny i możliwie kulturalny sposób. Nie licząc oczywiście faktu, że skandowane hasła i te na transparentach nie zawsze były cenzuralne.