Fetor musi zniknąć!

Na ulicy Puszkina nadal okropnie śmierdzi. Fetor rozprzestrzenia się coraz bardziej. Właściciel firmy Biomar obiecał wywieść zepsuty towar do 4 czerwca. Nie wywiązał się z obietnicy.



Właściciele pobliskich firm stracili już cierpliwość. Nie pozwolili wjechać na teren Transprzętu ciężarówce. Wezwano policję. Na miejscu pojawił się także sanepid. Wg Powiatowej Stacji Samitarno-Epidemiologicznej nie występuje zagrożenie epidemiologiczne. Przekazali sprawę do Wydziału Ochrony Środowiska i Rolnictwa Urzędu Miejskiego. Po wywiezieniu zepsutego towaru sanepid przeprowadzi tam dezynfekcję.
Marek Pająk – właściciel Biomaru - wynajął od Transprzętu kawałek terenu pod magazyn. Kiedy jego towar się zepsuł i zaczął wydzielać okropny fetor prezes Transprzetu wypowiedział mu umowę wynajmu. W rozmowie telefonicznej Marek Pająk przekazał nam, że wszystko wywiezie do 4 czerwca. Wczoraj tłumaczył, że wywozi w miarę możliwości. Dziś obiecał, że wszystko zniknie w najbliższy poniedziałek.

MT


UWAGA: Archiwum dyskusji na forum znajdziesz tutaj.[hana-flv-player video="http://www.jaw.pl/wp-content/uploads/archive/video/1a/73.flv" height="auto" description="" player="2" autoload="true" autoplay="false" loop="false" autorewind="true" splashimage="http://www.jaw.pl/wp-content/uploads/archive/video/1a/73.jpg" /]