60 tys. zł kwoty wolnej od podatku? Premier rozwiewa wątpliwości

W ostatnich tygodniach temat podniesienia kwoty wolnej od podatku do 60 000 zł ponownie powrócił do debaty publicznej. Zgodnie z aktualnymi deklaracjami premiera Donalda Tuska oraz ministra finansów i gospodarki Andrzeja Domańskiego, realizacja tej reformy nie nastąpi w najbliższym czasie. Powodem są ograniczenia budżetowe oraz konieczność utrzymania równowagi fiskalnej w obliczu rosnących wydatków na bezpieczeństwo i obronność.

Premier zaznaczył, że choć prace nad projektem trwają, to jego wdrożenie nie nastąpi ani w 2026, ani – najprawdopodobniej – w 2027 roku. Jak podkreślił, obecny poziom nakładów na zbrojenia znacznie przewyższa wcześniejsze założenia, co wpływa na ograniczoną przestrzeń fiskalną dla nowych inicjatyw podatkowych.

Podobne stanowisko przedstawił minister Domański, wskazując, że planowana kwota wolna w wysokości 60 tys. zł nie mieści się w budżecie na rok 2026. Jednocześnie zadeklarował kontynuację prac analitycznych nad wprowadzeniem tej zmiany w trakcie obecnej kadencji. Resort finansów zamierza przy tym dokładnie przeanalizować ewentualne projekty ustaw, w tym te zapowiedziane przez prezydenta elekta Karola Nawrockiego.

Minister odniósł się również do potencjalnych źródeł finansowania reformy. Jako niewystarczające ocenił dalsze uszczelnianie luki VAT, podkreślając, że rząd już znacząco ograniczył jej skalę – z ponad 13 proc. w 2023 roku do poziomu poniżej 7 proc. Obecnie przestrzeń do dalszych oszczędności w tym zakresie jest ograniczona.

Warto przypomnieć, że podniesienie kwoty wolnej do 60 000 zł było jednym z kluczowych zobowiązań Koalicji Obywatelskiej. Obowiązujący próg – 30 000 zł – został wprowadzony w 2022 roku i obejmuje m.in. pracowników, zleceniobiorców, emerytów, rencistów oraz przedsiębiorców rozliczających się według skali podatkowej.

Choć podwyżka kwoty wolnej od podatku może przynieść wymierne korzyści podatnikom, w tym osobom o niskich i średnich dochodach, jej wprowadzenie będzie możliwe dopiero po określeniu stabilnych źródeł finansowania. W obecnych warunkach budżetowych realizacja tego postulatu pozostaje odłożona w czasie.

Rząd zapewnia jednak, że zobowiązania wyborcze pozostają aktualne, a o wszelkich decyzjach w tej sprawie opinia publiczna będzie informowana na bieżąco.