Reklama

Z szafy prokuratora. Restaurator, sklepikarz i „killer z Lublina” skazani za zamach bombowy

Dorota wybierała się do szkoły po odbiór świadectwa. Właśnie skończyła III klasę liceum. Zwykle jeździła swoim nissanem. Tym razem ojciec pozwolił jej pojechać własnym mercedesem. Przekręciła kluczyk w stacyjce...

Restaurator, sklepikarz i „killer z Lublina” zostali skazani na dożywocie za dokonanie zamachu bombowego, w którym zginęła 17-letnia dziewczyna. Po 14-miesięcznym procesie i wielogodzinnej naradzie, skład sędziowski ustami jednego z sędziów ogłosił: – Zebrany przez prokuraturę i zweryfikowany w procesie materiał dowodowy pozwala bez wątpliwości odpowiedzieć na pytanie, kto podłożył ładunek wybuchowy pod samochodem. Z faktów sąd wyprowadził logiczny wniosek: 19 czerwca o godzinie 7 z minutami straciła życie Dorota F. Zabójstwo zlecił Roman S.,
ale zginąć miał ojciec Doroty. Ryszard Z. skonstruował bombę, którą podłożył razem z Mirosławem E., restauratorem. Roman S.
to 55-letni eksmilicjant. Miał doskonałe rozeznanie w światku przestępczym. Wiedział, gdzie szukać odpowiedniego do brudnej roboty człowieka. Konkurował w interesach z Ryszardem F. i to konkurowanie szło mu coraz gorzej. Obaj prowadzili sklepiki na terenie ośrodka wypoczynkowego. Na tym tle dochodziło między nim i do częstych konfliktów. Roman S. po latach służby był przyzwyczajony do wymuszania na ludziach uległości i posłuszeństwa. Jego bezpośredni konkurent wierzył w siłę demokracji i ani myślał podporządkować się byłemu esbekowi.

To z tego powodu S. zaplanował zabójstwo niewygodnego sąsiada. Opowiedział o tym Mirosławowi E., właścicielowi restauracji. Panowie znali się od dawna. Roman S. doskonale widział, że obecny restaurator to bezwzględny bandyta, który przejmuje „teren” wypierając konkurentów. Dogadali się szybko. Mirosław zaangażował pirotechnika Ryszarda Z., który skonstruował bombę. Dzień przed zamachem dostarczył ją w umówione miejsce, uzbroił i panowie mogli się zająć omawianiem szczegółów. Prawdopodobnie obaj zainstalowali ją w dniu zamachu w podwoziu mercedesa, tuż pod siedzeniem kierowcy. Wybuch był na tyle silny, że niewiele zostało z samochodu i jego kierowcy. Sprawcy byli profesjonalistami, nie pozostawili śladów. Wszczęte śledztwo po roku zostało umorzone. Mordercy pozostawali nieuchwytni jeszcze przez następne dwa lata. Wreszcie wpadli. Opis ich działali można wysnuć z mowy sędziowskiej. – Z zebranych dowodów wyziera przerażający obraz, jak niewiele znaczy życie człowieka. Jak żądza zemsty i pieniądza wszystko ludziom przesłania. Zbrodnię uwarunkował układ personalny – to słowa sędziego. Bez oskarżonego Romana S. nie byłoby oskarżonych Mirosław a E. i Ryszarda Z., a bez tych ostatnich nie byłoby tego pierwszego. To jest oczywiste.

Oskarżony S. biadał nad spadkiem dochodów. Szykanował ojca Doroty. Szybko zdecydował się go zabić, bo uznał to za najprostsze i najmniej kłopotliwe rozwiązanie sprawy. Morderstwo planował przez rok. Nawiązuje kontakt z przestępcą Mirosławem E., który rządzi na tym terenie, człowiekiem bezwzględnym, brutalnym. Człowiekiem, który biciem potrafił zmusić kobietę do przepisania na niego lokalu, którego obecnie jest właścicielem. To człowiek przebiegły i wyrachowany. Po podłożeniu bomby wie, w co się wpakował. Wyprzedza więc działania policji. Pisze do prokuratury, że wie i powie wszystko na temat zabójstw w zamian za ochronę. Kiedy jest przesłuchiwany, nie mówi jednak wszystkiego. Mówi tylko tyle, że skontaktował pana S. z Ryszardem Z. – Kiedy w moim lokalu pojawił się Rysiek, zapytałem go, czy może załatwić materiał wybuchowy, bo „jest ktoś do wywalenia”. Tylko się uśmiechnął. Wiedziałem, że nie będzie z tym kłopotów. Materiał wybuchowy dostarczał jak pizzę – opisywał to spotkanie.
Pitawal

Aplikacja jaw.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Aktualizacja: 17/11/2024 10:00
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo jaw.pl




Reklama
Wróć do