
To była już 35. zawodowa walka Przemysława "SMILE" Gorgonia i bez wątpienia jedna z tych, które na długo zapiszą się w jego karierze. W starciu o pas WBF International zmierzył się z wyższym i agresywnym Kahraze Mobinem. Po dziesięciu rundach zaciętego boju, sędziowie jednogłośnie wskazali zwycięstwo zawodnika z zagranicy, jednak Gorgoń wyszedł z ringu z podniesioną głową. Kahraze Mobin nowym mistrzem WBF International.
Odważny początek i walka jak równy z równym
Już od pierwszej rundy kibice mogli oglądać wyrównaną wymianę ciosów, w której żaden z zawodników nie zamierzał ustępować pola. W trzeciej odsłonie inicjatywę przejął Mobin, który wykorzystał swój zasięg, zmuszając Gorgonia do głębokiej defensywy. "Smile" nie pozostawał dłużny – kilka razy skutecznie skontrował, a końcówkę rundy zakończył własnym atakiem.
Czwarta runda to sporo pracy nóg w wykonaniu Polaka i mnóstwo wyprowadzonych ciosów, z których wiele jednak trafiło w szczelną gardę przeciwnika. Sędzia kilkukrotnie upominał Gorgonia za nisko trzymaną głowę, a jeden z ciosów Mobina, zadany po komendzie „stop”, spotkał się z dezaprobatą publiczności. Mimo wszystko Gorgoń pozostał w grze, nie dając się wybić z rytmu.
Walka charakterów
Od piątej rundy zaczęło być widać oznaki zmęczenia. Mobin kontynuował ofensywę, ale coraz częściej pudłował, a Gorgoń trafiał w kontrach na korpus. Wdał się jednak w otwartą wymianę, co dawało Mobinowi pole do punktowania. Kolejne rundy – szósta i siódma – to dalszy pokaz doświadczenia i hartu ducha Gorgonia, który mimo przewagi rywala nie zamierzał się poddać. Szczelna garda, dobre kontry i chłodna głowa pozwalały mu przetrwać napór.
Szaleńcza końcówka i werdykt
Ósma i dziewiąta runda to prawdziwa wojna. Gorgoń kilka razy zaskoczył Mobina precyzyjnymi kontrami, imponując balansem ciała i ringowym cwaniactwem. Publiczność coraz głośniej wspierała Mobina, ale to Polak pokazywał serce do walki i doświadczenie. Dziesiąta runda to już walka na resztkach sił – Gorgoń ruszył do ataku, szukał szczęścia, ale Mobin odpowiadał i kończył rundę mocnymi uderzeniami na szczękę naszego pięściarza.
Po ostatnim gongu sędziowie byli jednomyślni – nowym mistrzem WBF International został Kahraze Mobin. Przemysław "SMILE" Gorgoń może być dumny ze swojej postawy. Walczył odważnie, mądrze i do końca, pokazując, że jego miejsce w światowym boksie jest bardzo mocne.
Dla Gorgonia to nie koniec – to kolejna lekcja i dowód, że z każdym rywalem jest w stanie toczyć wyrównane boje.
Wielkie gratulacje dla Przemka za dobrą, techniczną walkę!
Nagranie można okładać na: https://tv.orf.at/
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.