Nie ma zgody na propagowanie faszyzmu w Polsce!!!

11 listopada w Warszawie na Marszu Niepodległości doszło do jawnej demonstracji faszystowskich idei. Niestety zamiast zdecydowanej reakcji władz państwa przeciwko rasistowskim i nazistowskim hasłom, politycy PiS z Mariuszem Błaszczakiem na czele, utonęli w kłamstwie próbując przekonywać Polaków, że wielkie faszystowskie hasła na marszu to była... wojna hybrydowa Rosjan.

Skąd wojna hybrydowa? Otóż Adam Bielan w TVN24 wyjaśniał „Hasła rasistowskie podczas Marszu Niepodległości mogą być albo głupotą albo elementem wojny hybrydowej naszego wschodniego sąsiada". Mariusz Błaszczak z kolei jak stwierdził, haseł faszystowskich nie widział. Jarosław Kaczyński w swoim stylu ocenił, że to mogła być prowokacja, bo „w końcu, ci którzy chcą Polsce zaszkodzić wiedzą, w jaki sposób to zrobić”.


PiS wzmacniając zastępy faszystów pogrąża Polskę. Dokładnie tak samo wykorzystywano w Niemczech zwyczajnych ludzi do budowania zbrodniczego, faszystowskiego systemu - przestraszeni, niedocenieni, podburzani. PiS proponuje młodym ludziom przerażającą alternatywę wobec kościoła.

Prawo i Sprawiedliwość wzmacniając zastępy faszystów pogrąża Polskę. Dlaczego policja nie zrobiła nic w sprawie nienawistnych, rasistowskich haseł? Bo teraz są już dozwolone? Politycy partii Jarosława Kaczyńskiego, przymykając oko na przerażające faszystowskie hasła hodują w Polsce faszystów! To PiS dyryguje agresja tych młodych ludzi. Kto sieje deszcz ten zbiera burze. Historia XX wieku tego dowodzi.


Dobrze, że Prezydent Duda zajął zdecydowane stanowisko, twierdząc że w naszym kraju nie ma miejsca na ksenofobię i nacjonalizm. Po słowach Prezydenta czekamy na zdecydowaną reakcję organów państwa, aby takie zdarzenia nie powtórzyły się w przyszłości.